Oprócz rodziny żegnali go przyjaciele, władze uczelni. Trumna z ciałem 24-letniego Maksymiliana Starościaka jechała w szpalerze motorów. Ustawionych wzdłuż cmentarnej alejki.
Maksymilian Starościak - przypomnijmy - zginął przed półtora tygodniem. Razem z kolegą z uczelni Krzysztofem Wróblewskim niemal rok podróżowali dookoła świata.
- Marzył o wyprawie dookoła świata - wspominał nad trumną studenta przyjaciel jego rodziny. - Kibicowały im tysiące ludzi w internecie. Maks chylimy czoła za waszą kawalerską fantazję i wielką odwagę. Niektórzy w całym swoim długim życiu nie doświadczyli tego wszystkiego czego doświadczył Maks w swoim krótkim życiu.