20 stycznia br. był wielkim dniem dla mieszkańców Przeworska. Miała wówczas miejsce niezwykle ważna uroczystość pogrzebowa Księcia Ordynata Andrzeja Lubomirskiego. Komitet Honorowy sprowadzenia jego szczątków z Brazylii, planował to wydarzenie już od kilku miesięcy. Sama inicjatywa sprowadzenia szczątków księcia wypłynęła ze strony Regionalnego Towarzystwa Naukowego.
W uroczystości, o charakterze państwowym wzięło udział mnóstwo ludzi, nie tylko z Podkarpacia. Wydarzenie rozpoczęło się nabożeństwem w Kaplicy Domowej Pałacu Lubomirskich w Przeworsku skąd kondukt pogrzebowy udał się do Bazyliki Kolegiackiej pw. Ducha Świętego w Przeworsku.
Następnie została odprawiona msza św. pod przewodnictwem JE abp. Józefa Michalika, a po niej nastąpiło złożenie trumny w Krypcie Rodowej Lubomirskich w Kaplicy Bożego Grobu. Odsłonięte zostały także tablice epitafijne Henryka Lubomirskiego i Andrzeja Lubomirskiego.
Książę był postacią niezwykle cenioną i szanowaną nie tylko w naszej społeczności, ale również poza jej granicami. Sami jednak przeworszczanie wiele mu zawdzięczają. Za jego ordynacji Przeworsk rozkwitł, a sam książę dał się poznać jako menedżer i mecenas sztuki. Dzięki niemu powstała przeworska cukrownia, czy kolej wąskotorowa.
- Andrzej Lubomirski to znany działacz gospodarczy, społeczny, kulturalny, człowiek religijny. Był znaną postacią w swoim środowisku. Choć warto pamiętać, że odgrywał znaczącą rolę nie tylko w powiecie przeworskim, ale również w kraju. Bronił naszego dziedzictwa kulturowego! Niestety, z tak wspaniałego działacza, został tylko uchodźca, który wylądował w Brazylii i tam zmarł – przypomina postać Lubomirskiego, starosta przeworski Bogusław Urban.
- Sprowadzenie jego zwłok było naszą powinnością historyczno-społeczną, takim dobrym zwyczajem. Nie może być tak, że korzystamy z jego majątku, a o nim zapominamy. Przecież mieszkańcy powiatu przeworskiego korzystają z Zespołu Pałacowo-Parkowego, z kolei wąskotorowej, a to wszystko jest dziełem Lubomirskiego. Jego zasługi dla powiatu są nie do przecenienia - dodał starosta przeworski.
Podczas II wojny światowej książę został zmuszony do opuszczenia rodzinnego majątku i nigdy już nie mógł do niego wrócić. Zmarł w 1953 r. w Brazylii. Przeworszczanie sprowadzając jego szczątki do rodzinnej ziemi, wypełnili jego ostatnią wolę. Andrzej Lubomirski spoczął w krypcie rodu Lubomirskich w Bazylice p.w. Ducha Świętego w Przeworsku.
Transmisję z jego pogrzebu można obejrzeć na Facebooku.
