Poleski Park Narodowy. Ptaki i małe zwierzątka czują się w ośrodku jak w sanatorium (ZDJĘCIA)

Gabriela Bogaczyk
Poleski Park Narodowy
Tonę ryby i półtorej tony mięsa mielonego - tyle zjadły w zeszłym roku bociany, które znajdują się pod opieką Ośrodka Rehabilitacji Zwierząt Poleskiego Parku Narodowego. Część z nich już wzbiła się w powietrze, inne nadal kurują się w ośrodku.

- Aktualnie przebywa u nas około 40 bocianów, w tym kilka małych wyklutych w maju i czerwcu. Dużo z nich trafiło do nas po ostatnich ulewach i burzach - opowiada Ewa Piasecka, z-ca dyrektora Poleskiego Parku Narodowego.

CZYTAJ TEŻ: Zaćmienie już w piątek! Następnego takiego raczej nie dożyjemy

Pacjenci pojawią się w ośrodku w Starym Załuczu k. Włodawy zazwyczaj z powodu uszkodzonego skrzydła po kolizji z liniami wysokiego napięcia albo gdy małe wypadły z gniazda.

- Opatrujemy im skrzydełka, czasem musimy podwiązać lub amputować. Te nielotne zostają u nas, a reszta po pewnym czasie odfruwa. Mają się u nas bardzo dobrze. Nawet się między sobą parują - dodaje Ewa Piasecka.

I przyznaje, że to niezłe łasuchy. W zeszłym roku bociany zjadły w sumie jedną tonę ryb i półtorej tony mięsa mielonego. Wśród pacjentów Ośrodka Rehabilitacji Zwierząt znajdują się też szczygły, kosy, jaskółki, pustułki, gawrony oraz kruk Karol. Były też puszczyki, a nawet jeże i zające.

Podopiecznych szpitala dla ptaków i zwierząt można odwiedzić. - Bociany są dosyć łaskawe dla odwiedzających i nie uciekają - mówi zastępca dyrektora.

Z kolei do filii ośrodka w Zawadówce k. Chełma trafiają większe zwierzęta leśne. Przez trzy lata mieszkał tam np. łoś Roman,

- Obecnie mamy sześć młodych sarenek - koźląt. Większość z nich przeżyła wypadki samochodowe - wyjaśnia Ewa Piasecka.

Jej zdaniem ludzie są coraz bardziej wrażliwi na krzywdę braci mniejszych. - Cieszy nas fakt, że coraz więcej szanujemy zwierzęta i chcemy im pomagać. Zdarzają się jednak przypadki przynoszenia do naszego ośrodka osesków saren. Należy pamiętać, że sarna zostawia swoje młode, ale czuwa w pobliżu. Nie należy wtedy podchodzić do maleństwa i go zabierać - apeluje Ewa Piasecka.

Komentarze 1

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

A
Administrator
To jest wątek dotyczący artykułu Poleski Park Narodowy. Ptaki i małe zwierzątka czują się w ośrodku jak w sanatorium (ZDJĘCIA)
k
konrad
Zwierzęta dzikie należy zostawić w spokoju.
One mają od zarania perfekcyjnie poukładane swoje miejsce w naturze zgonie z odwiecznymi jej prawami.
Człowiek jedynie szkodzi ingerując , zawłaszczając i zatruwając siedliska dzikich zwierząt.
Najbardziej obłudni zaś są ci z nas którzy na tej ,,pomocy,, kręcą lody a jest to jak głosi raport NIK powszechne zjawisko.

Wybrane dla Ciebie

Papież zaapelował do pojednania tam, gdzie toczą się wojny. Pozdrowił też uczniów

Papież zaapelował do pojednania tam, gdzie toczą się wojny. Pozdrowił też uczniów

Ten sędzia poprowadzi mecz Polski. W tle przedziwna historia ze spotkania Rakowa

Ten sędzia poprowadzi mecz Polski. W tle przedziwna historia ze spotkania Rakowa

Wróć na i.pl Portal i.pl