
Do wielkiej tragedii doszło w budynku McCormick Place w Chicago, czyli w największym centrum kongresowego w całej Ameryce Północnej. Jak doniósł Guardian, w nocy ze środy na czwartek w budynek wbiło się ponad tysiąc ptaków. Żaden z nich nie przeżył spotkania ze szklanymi szybami.
Zdarzenie to wydaje się być wynikiem połączenia intensywnej migracji, niekorzystnych warunków pogodowych do latani oraz światła i szkła. Te wszystkie elementy doprowadziły do tego tragicznego bilansu – poinformowali ornitolodzy z uniwersytetu Cornella.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuji.pl!
Ptaki, które tej nocy leciały nad Chicago, podróżowały na południe, by tam spędzić nadchodzącą zimę. Zazwyczaj ptaki latają na wysokości nawet trzech kilometrów. Tam nie grozi im niebezpieczeństwo zderzenia się z budynkiem. Jednakże tej nocy nad amerykańskim miastem, panowały złe warunki atmosferyczne, więc ptaki były zmuszone obniżyć swój lot. Z danych ornitologów wynika, że feralnej nocy w pobliżu McCormick Place, leciało ponad 1,5 miliona tych zwierząt.
Ptaki wbijają się w szyby budynków. Jaki jest sposób, żeby temu zapobiec?
Ponad tysiąc z nich wpadło na szklany budynek. Nie mogły tego przeżyć. Przez kilka następnych dni ludzie zbierali ciała ptaków w odległości nawet 2,5 kilometra od miejsca, gdzie stoi budynek. Według analiz, problemem dla lecących ptaków jest zbyt mocne oświetlenie budowli. Ornitolodzy wskazują, że lepszym rozwiązaniem byłoby umieszczenie na wieżowcach itd. kropek bądź wzorów, takich, które załamują światło i pomagają ptakom rozpoznać, czy mogą bezpieczne przelecieć w danym miejscu.
Źródło: Guardian