Premier League i "Bitwa o Anglię". Liverpool - Manchester United to starcie fali z kryzysem (WIDEO)

Michał Skiba
Jose Mourinho
Jose Mourinho eastnews
Mecz Liverpool - Manchester United to jest prawdziwa bitwa o Anglię, ale tylko ci pierwsi faktycznie o nią grają. Manchester United coraz częściej przypomina pudełko czekoladek. Problem w tym, że coraz częściej są to te same czekoladki. - Nie mamy wychowanków. Teraz kluby nie mają cierpliwości. Kupują piłkarzy na potęgę i nie stawiają na wychowanków. Marcus Rashford jest wyjątkiem - mówi Denis Law, legenda Manchesteru United.

Myślę, że ostatnio idzie nam dobrze w meczach z Liverpoolem. Wygraliśmy z nimi na Old Trafford. Nie przegraliśmy od czterech spotkań. To przeszłość, która w niedzielę nie będzie miała znaczenia - mówi Jose Mourinho

Teraźniejszość jest siłą Liverpoolu. Piłkarze Juergena Kloppa zaliczyli najlepszy początek ligowego sezonu w 126-letniej historii klubu. The Reds uciekli spod topora i rzutem na taśmę wyszli z grupy geniuszem Mo Salaha, Alissona, dzięki pechowi Arkadiusza Milika. W niedzielę piłkarze LFC mogą zapomnieć, że w ostatnich ośmiu spotkaniach w Premier League Liverpool nie wygrał z Manchesterem United, co jest w tym przypadki najgorszą serią od 1988 roku.

Denis Law o problemach w Manchesterze United

Te wszystkie statystyki, nawet zegar bez goli przeciwko United trójki Salah, Mane, Firmino (już 855 minut) nie odgarnia czarnych chmur nad "Czerwonymi Diabłami". Wszyscy na Old Trafford czują w tym tygodniu zawoód już po meczach Ligi Mistrzów. Wystarczyło, by United wygrali z chimeryczną Valencią, a rozstawienie w losowaniu 1/8 finału Ligi Mistrzów stało otworem. Mourinho nie wierzył w Young Boys Berno, które zwyciężyło z Juventusem.

The Special One myli się coraz częściej, nie widząc winy w sobie. Paula Pogbę nazwał wirusem. Pojawiają się zarzuty, które w przypadku "Mou" pojawiały się zawsze - brak wychowanków. - Matt Busby i Sir Alex Ferguson dbali o przyszłość, wiedzieli, że zespół potrzebuje doświadczonych graczy, ale do drużyny i tak napływali osiemnastolatkowie, dziewiętnastolatkowie. Oni sprawdzali się w bojach na różnych pozycjach i byli przyszłością klubu. Teraz uchował się jedynie Marcus Rashford. Kochamy patrzeć, jak strzela gole, ale to wyjątek - mówi Denis Law, legenda Manchesteru United, obecnie ambasador marki Chivas.

Jeśli Liverpool wygra w niedzielę z Manchesterem United, to - mimo że jest znanym piwoszem - Juergen Klopp nie odmówi sobie dobrej whiskey. The Reds wciąż będą mogli śnić o mistrzostwie Anglii. - Jesteśmy tu po to, by kibice znowu uwierzyli, że ten klub może zdobywać trofea. Musimy marzyć, bo my też tego chcemy - mówił ostatnio Virgil van Dijk, obrońca Liverpoolu, który przyszedł na Anfield i z miejsca stał się piłkarzem niezastąpionym w linii obrony.

W niedzielę kibiców Premier League czeka 201 spotkanie LFC z MU. Bilans meczów: 80 wygranych Manchesteru United, 55 remisów i 65 zwycięstw Liverpoolu.

Wybrane dla Ciebie

Szok we Włoszech. Zaskakujący ruch selekcjonera „Squadra Azzurra”

Szok we Włoszech. Zaskakujący ruch selekcjonera „Squadra Azzurra”

Słynna polska aktorka nie żyje. Miała 78 lat

Słynna polska aktorka nie żyje. Miała 78 lat

Wróć na i.pl Portal i.pl