Oświadczenie prezesa Górnika Zabrze, Bartosza Sarnowskiego:
"Z przykrością informuję, że popełniłem błąd polegający na kierowaniu samochodem bez wymaganych uprawnień i doprowadziłem do stłuczki. Mam świadomość, że nie powinno dojść do takiej sytuacji. Skutki finansowe zaistniałej kolizji w dużej części już uregulowałem, a pozostałe oczywiście również ureguluję. Raz jeszcze wyrażam ubolewanie.
Bartosz Sarnowski, prezes Górnika Zabrze"
Jak udało nam się ustalić do zdarzenia doszło na ulicy Damrota w Zabrzu, a w wyniku zderzenia z samochodem prowadzonym przez szefa Górnika uszkodzone zostały dwa pojazdy - opel i mazda.
Straty materialne nie były zbyt wielkie (lusterko i zderzak), ale sprawa jest poważna, ponieważ Bartosz Sarnowski nie ma uprawnień do prowadzenia samochodu. Prawo jazdy - za nadmiar punktów - stracił kilka lat temu i nie przystąpił do ponownego egzaminu. Na co dzień woził go kierowca, tym razem jednak szef klubu z Roosevelta sam wsiadł za kierownicę służbowego auta.
Niewykluczone, że w wyniku zdarzenia prezes Górnika straci swoje stanowisko.
- Analizujemy konsekwencje prawne tego wydarzenia. Po konsultacjach z prawnikami podejmiemy decyzje - poinformował Dariusz Krawczyk, naczelnik Wydziału Kontaktów Społecznych.
Za prowadzenie samochodu bez uprawnień grożą dwa lata więzienia.
POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:
Magazyn reporterów Dziennika Zachodniego tyDZień