Górnik Zabrze: Nowy zarząd już w czwartek? Sprzedaż klubu też coraz bliżej

Tuż przed zaprzysiężeniem nowej prezydent Zabrza Agnieszki Rupniewskiej nieoczekiwanie powołana została - jeszcze przez poprzednie władze uosabiane przez Małgorzatę Mańkę-Szulik - nowa Rada Nadzorcza Górnika Zabrze, która natychmiast przedłużyła kontrakty z obecnym zarządem Tomaszem Masoniem i Małgorzatą Miller-Gogolińską. Kilkanaście godzin później RN poinformowała również o rozpisaniu konkursu dla kandydatów na prezesa klubu.

Te posunięcia miały zaskoczyć nową prezydent. Wrażenie tymczasowości władz przełożyło się na funkcjonowanie Górnika. Pilkarze, którym kończą się kontrakty, przyznali, że żadne rozmowy w sprawie nowych umów nie są w tej chwili prowadzone. Trener Jan Urban stwierdził wprost, że kształt kadry na przyszły sezon stanowi wielką niewiadomą, a Lukas Podolski dodał, że w przyszłość patrzy z obawą. Zawieszone zostały też wszystkie oficjalne działania związane z planowaną prywatyzacją klubu. Problem polegał też na terminach związanych z dokonaniem ewentualnych zmian. Samo zwołanie walnego zgromadzenia akcjonariuszy wymaga co najmniej dwóch tygodni, a tego czasu Górnik już nie ma.

Z naszych informacji wynika, że działania wokół Górnika wreszcie nabierają tempa. Prezydent Rupniewska miała dojść do porozumienia z przewodniczącym Rady Nadzorczej klubu Adrianem Pyszką (jedynym, który działał także w poprzedniej RN). W wyniku rozmów jeszcze w tym tygodniu ma zostać powołany nowy dwuosobowy zarząd, z którego wyłoniony zostanie także formalny prezes Górnika, a konkurs - na co pozwalają jego zapisy - zostanie anulowany.

Pojawiają się też wieści w kwestii prywatyzacji. Zdecydowanym faworytem do przejęcia Górnika ma być firma Zarys i takie rozwiązanie skłonny zaakceptować jest także Lukas Podolski, a opinia lidera zespołu, który angażował się w kampanię wyborczą obecnej prezydent, ma mieć w tym rozstrzygnięciu duże znaczenie. Niewykluczone, że mniejszościowy pakiet akcji kupi dobry znajomy LP10 Thomas Hansla. Miastu zależy na finalizacji tej transakcji - w budżecie nie ma środków na dalsze utrzymywanie klubu na obecnym poziomie.