
Zimorodek to piękny ptak, ale chociaż kolory jego piór są intensywne, wcale nie jest łatwo go dostrzec.

Zimowisko w Polsce, ale nie dla wszystkich
Część populacji zimorodków, jak sama nazwa wskazuje zimuje. Są to w większości osobniki dorosłe. Jeśli na zimę zostają młode osobniki, niestety w wielu przypadkach kończy się to dla nich tragicznie. Śmiertelność młodych w pierwszym roku życia jest niezwykle wysoka i wynosi blisko 80%. Wskaźnik dla ptaków dorosłych bywa porównywalny, w zależności od warunków zimowych. Podczas srogich zim, gdy zamarzają wody, ptaki nie mają gdzie zdobywać pokarmu i umierają z głodu. Drugą przyczyną śmierci są z kolei utopienia, co może brzmieć trochę dziwnie jak na tak wyspecjalizowanego ptaka. Nie zapominajmy jednak, że młodym brak doświadczenia i nie wszystkie tą trudną próbę przeżywają – wyjaśnia Regionalna Dyrekcja Lasów Państwowych w Poznaniu.

Podryw na rybę
Kiedy nadchodzi czas godów samce zaczynają uwodzić swoje wybranki przynosząc im prezenty – ryby. Samce prężą się dostojnie i przybierają często zabawnie wyglądające dla nas pozy, a samice zalotnie domagają się kolejnych uklei i płotek. Zimorodki to jednak indywidualiści i poza sezonem lęgowym są bardzo nietowarzyscy. Nie lubią dzielić się z innymi swoim łowiskiem i bronią go zacięcie. W końcu ryba nie zawsze bierze – zaznacza Stowarzyszenie Jestem na pTAK!

Za czym kolejka ta stoi?
W przypadku zimorodka młode klują się synchronicznie, czyli są tej samej wielkości po wykluciu. Jak nakarmić takie pisklaki w wąskim, ciemnym tunelu? Jak rodzic ma wiedzieć, że nie podaje ryby ciągle temu samemu pisklęciu? Zimorodki rozwiązały ten problem bardzo sprytnie. Wewnątrz komory lęgowej układają się w rodzaj kolejki. Pisklę, które otrzymało rybkę przesuwa się w głąb komory a do wylotu ustawia się kolejne. W ten sposób pożywienie otrzymują wszystkie pisklaki po równo – czytamy na stronie Parku Narodowego „Bory Tucholskie”.