Nasze auto uwiecznione na fotografii razem z licznikiem prędkości, z jaką się poruszaliśmy, i dołączone wezwanie do wskazania kierującego pojazdem oznacza, że będziemy musieli nie tyko zapłacić mandat, ale także przyjąć punkty karne.
Takie sytuacje mogą przydarzyć się nam między innymi w czasie wakacyjnych wyjazdów, a kierowców szczególnie martwi to, że rośnie im liczba wspomnianych punktów. Tymczasem w internecie oferowane są nielegalne sposoby na rozwiązanie tego problemu.
„Punkty karne kupię”, „Sprzedam punkty karne, czyste konto, cena do uzgodnienia”, „Przyjmę punkty karne (maksymalnie 12), 200 złotych za 1 punkt, a do tego wartość mandatu”, „Przyjmę punkty karne! Poszukuję osoby, której samochód prowadziłam w województwie śląskim. Niestety, dokonałam wykroczenia i chciałabym ponieść konsekwencję. Maksymalnie 12 punktów i do tego mandat! Kobieta, 23 lata, brunetka” - od tego typu ofert aż roi się na forach internetowych. Oprócz tekstów podawane są także numery telefonów, adresy mailowe albo numery komunikatorów internetowych - wszystkie namiary, które pozwolą nam skontaktować się ze sprzedającym lub kupującym.
Handel punktami w internecie kwitnie, ale policjanci ostrzegają, że zarówno jedna, jak i druga strona takich transakcji musi liczyć się z przykrymi konsekwencjami, ponieważ to nielegalna praktyka.
Taryfikator mandatów 2015 Jaki mandat za wykroczenie? [TARYF...
- Musimy pamiętać o tym, że dochodzi w tym przypadku do popełnienia przestępstwa, ponieważ w dokumentach potwierdzających tego rodzaju wykroczenie poświadczamy nieprawdę. Składamy fałszywe oświadczenie i narażamy się na odpowiedzialność nie tylko za wykroczenie, ale możemy spodziewać się także sprawy karnej - podkreśla podinsp. Włodzimierz Mogiła z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach.
Policjant podkreśla, że takie kłamstwo ma - kolokwialnie mówiąc - krótkie nogi. Jeśli prawda wyjdzie na jaw, to osoby zamieszane w taki proceder muszą liczyć się z konsekwencjami.
- Sytuacja wygląda tak, jak w przypadku przyjmowania łapówki. Odpowiedzialność ponosi nie tylko ten, który ją przyjmuje, ale także ten, który ją daje - przypomina Włodzimierz Mogiła.
Za składanie fałszywych oświadczeń grozi nam od 3 miesięcy do 5 lat więzienia.
Łukasz Majchrzak z Głównego Inspektoratu Transportu Drogowego podkreśla, że to problem, który dotyczy nie tylko naszego kraju ze względu na system, gdzie kierowca przekraczający dozwoloną prędkość nie jest łapany za rękę.
- Te wszystkie czynności są później prowadzone i tam, gdzie jest to możliwe, weryfikujmy informacje odnośnie kierującego pojazdem. Natomiast w innych przypadkach siłą rzeczy musimy polegać na informacjach, które w toku czynności uzyskujemy od właściciela pojazdu - podkreśla Łukasz Majchrzak i dodaje, że w przypadku GITD nie brakuje historii, w których do popełnienia wykroczenia przyznaje się mężczyzna, a na zdjęciu ewidentnie widać... kobietę.
- Trudno powiedzieć, czy wynikało to z premedytacji właściciela pojazdu, czy też po prostu z błędu. W takich sytuacjach prowadzone są dalsze czynności. Taka osoba jest wzywana w charakterze świadka i oczekujemy od niej dodatkowych wyjaśnień - podkreśla Łukasz Majchrzak.
ZOBACZ TARYFIKATOR PUNKTÓW KARNYCH
Taryfikator mandatów 2015 Jaki mandat za wykroczenie? [TARYF...
W GITD przyznają jednak, że nie mają bazy kierowców ze zdjęciami i jeśli np. 40-letni Jan Kowalski przyznał się do wykroczenia, a na zdjęciu jest mężczyzna w średnim wieku, to inspektorat nie jest w stanie porównać, czy Kowalski to rzeczywiście osoba, która siedziała za kierownicą.
*Przejmująca historia Macieja Cieśli. To o nim mówił papież Franciszek
*Ale burza! Samochody zatopione przy M1 w Czeladzi ZDJĘCIA + WIDEO
*Tylko szaleniec mógłby się rzucić na tego policjanta ZOBACZCIE ZDJĘCIA
*Sprawdzony i prosty przepis na leczo SPRÓBUJ I SIĘ PRZEKONAJ
*Najlepsze baseny w województwie śląskim [TOP 10 BASENÓW]
*W pełni wyposażone mieszkanie w centrum Katowic może być Twoje! Dołącz do graczy loterii "Dziennika Zachodniego"