Na terenie byłej żwirowni w Raciborzu przechodzień natrafił na zwłoki
Dramatycznego odkrycia dokonał w Raciborzu przechodzień. We wtorek, 7 czerwca, około godziny 6:00 przypadkowa osoba natrafiła na dryfujące w wodzie zwłoki na terenie byłej żwirowni w dzielnicy Ostróg przy ul. Rudzkiej. Na miejsce wezwano policjantów oraz strażaków, którzy wydobyli z wody ciało mężczyzny. Wszystko wskazuje na to, że zwłoki należą do 24-letniego mężczyzny, którego od ponad tygodnia poszukiwali płetwonurkowie.
ZOBACZCIE ZDJĘCIA
- Najprawdopodobniej jest to ciało zaginionego 24-latka z Raciborza - potwierdza nadkom. Mirosław Szymański, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Raciborzu, który dodaje, że stu procentową pewność, że są to zwłoki właśnie tego mężczyzna da dopiero przeprowadzona sekcja zwłok. Ta odpowie nie tylko na pytanie, do kogo należy ciało, ale pozwoli też ustalić, jaka była przyczyna śmierci mężczyzny.
Przypomnijmy, że 24-letni mężczyzna był poszukiwany od 29 maja. Dzień wcześniej raciborzanin wyszedł z domu i od tego czasu nie nawiązał kontaktu z rodziną, którą poinformował, że wybiera się łowić ryby. Już pierwszego dnia poszukiwań, w których udział brali strażaccy płetwonurkowie między innymi z Bytomia, Kędzierzyna-Koźla oraz Opola na brzegu jeziora odnaleziono należące do niego ubrania.
Nawet jeśli nie potwierdzą się przypuszczenia, że odkryte zwłoki to ciało zaginionego 24-latka najprawdopodobniej - chyba, że inaczej wykaże sekcja zwłok - będzie to już drugie utonięcie na terenie byłej żwirowni w Ostrogu w tym roku.
W połowie maja w jednym z zalewisk znaleziono ciało 30-latka. Miał to być pochodzący z Ukrainy mężczyzna, który niewiele wcześniej przeprowadził się do Raciborza. Zanim jego ciało zostało odnalezione, mężczyzna również przez kilka dni był poszukiwany.
Nie przeocz
Musisz to wiedzieć
