Aktualizacja godz. 17.40
- Ze strony Energa Wytwarzanie nie ma niebezpieczeństwa dla mieszkańców Pruszcza zalania wodami z hydrowęzła Pruszcz - zapewnia Adam Kasprzyk, rzecznik prasowy Grupy Energa. - Sytuacja jest na bieżąco kontrolowana i są podejmowane działania zgodnie z obowiązującymi zasadami bezpieczeństwa. Z hydrowęzła korytem Raduni w nocy odpływało nie więcej niż 30 m3/s. Natomiast dzisiaj (w piątek) rano otwarto przepływ kanałem Raduni w ilości 6 m3/s, odciążając tym samym koryto rzeki i starorzecze.
- Utrzymanie odpływu będzie trwało z uwagi na konieczność zachowania dopuszczalnych piętrzeń na zbiornikach kaskady powyżej Straszyna, a czas trwania uzależniony będzie od opadów i dopływów do zbiorników - dodaje rzecznik Grupy Energa. - Stan wód jest na bieżąco kontrolowany i nie ma zagrożenia zalania niezbędnymi, bezpiecznymi zrzutami wody.
Aktualizacja, godz. 14
Radunia wylała też na terenie wzdłuż ulicy Dworcowej w Pruszczu Gdańskim, podtapiając m.in. miejskie "kąpielisko".
- Woda spływa z całej zlewni. Stale monitoriujemy sytuację, ale wody jest tak dużo, że Radunia może jeszcze w tym miejscu wylać - przestrzega Bogusław Pinkiewicz, rzecznik RZGW. - Będziemy monitorować sytuację również w weekend - dodaje.
Wojciech Gawkowski, zastępca burmistrza Pruszcza Gdańskiego wydał oświadczenie, w którym informuje, że obecnie (piątek, godz. 13.45) nie ma zagrożenia wylewami rzeki Raduni na terenie miasta.
Ulewa w Trójmieście. Raport z 28 lipca
"Mimo to, w związku z lokalnymi wylewami jakie wystąpiły dziś w nocy / rano w trzech miejscach na terenie Pruszcza Gdańskiego (CKiS, WiK, okolice ul. Nowowiejskiego), zastępca burmistrza Pruszcza Gdańskiego zlecił wdrożenie postępowania wyjaśniającego w celu ustalenia w spółce Energa Wytwarzanie:
- przyczyny zwiększenia zrzutu wody ze zbiorników retencyjnych na Raduni z 21 m3/s do 28 m3/s w nocy z czwartku na piątek,
- podjęcia, w porozumieniu z należącą do Miasta Gdańska spółką Gdańskie Wody, decyzji o utrzymaniu zamknięcia podczas opadów i w czasie zwiększonego zrzutu wody ze zbiorników retencyjnych na rzece Raduni, śluzy wlotowej do Kanału Raduni (pozwolono na jej częściowe otwarcie dopiero dziś o godzinie 7.40, nie uwzględniając nadal realnego zagrożenia, jakie niesie to dla Miasta Pruszcz Gdański).
Miejskie służby kryzysowe, będąc w kontakcie z policją i strażą pożarną, monitorują na bieżąco stan rzeki Raduni, której stan opada.
Monitują też spółkę Energa Wytwarzanie o zmniejszenie zrzutu wody i szersze otwarcie Kanału Raduni. Niwelowany jest także wypływ wody na ulicy Dworcowej, powstały z przelania się do kanałów burzowych wody ze Strugi Gęś."