O.S.T.R. dał popisowy koncert w czwartek 21 maja w Zielonej Górze z okazji studenckich bachanaliów. Fanów zaskoczył szczerym wyznaniem. - Nie mam płuca, jadę na jednym - padło z ust O.S.T.R. ze sceny w czasie koncertu. Po kolejnej piosence dodał, że w szpitalu wycięli mu guzy i płat płuca. Mówił, że czekał na przeszczep i przeszedł drugą operację.
Podczas kolejnego zabiegu zrekonstruowano mu płuco. Za wsparcie dziękował fanom. Podczas koncertu 35-letni raper dużo mówił również o swojej żonie i dzieciach. Wysłał jej zdjęcie ze sceny z publicznością w tle. - Mam nadzieję, że nie śpi - śmiał się.
O.S.T.R. nawoływał do podpisywania zgody na przeszczep organów. - Jeżeli komuś coś się stanie, niech ma ze sobą książeczkę.
W ten sposób może uratować kilka innych żyć - mówił do fanów. Rozgoryczony politykami ze sceny krzyknął, że stawka żywieniowa w szpitalu wynosi ponad 5 zł i pokazał środkowy palec ZUS-owi.