W oświadczeniu opublikowanym na koncie programu "Rick i Morty" na Twitterze napisano, że program będzie kontynuowany, a „utalentowana i oddana ekipa ciężko pracuje nad siódmym sezonem”.
Poważne zarzuty. Justin Roiland nie będzie już głosem w "Rick i Morty"
Roilandowi postawiono dwa zarzuty związane z domniemanym incydentem przemocy domowej. Jego sprawę prowadzi prokuratura w Orange County w Kalifornii. Jest oskarżany o przemoc domową i grooming - rozumiany jako uwodzenie dzieci przez internet.
Niedawno odbyły się przesłuchania przedprocesowe w tej sprawie, a przedstawiciel biura prokuratora okręgowego hrabstwa Orange powiedział, że następna rozprawa odbędzie się 27 kwietnia.
NBC News, które jako pierwsze nagłośniło zarzuty, twierdzi, że Roiland został aresztowany i zwolniony za kaucją w wysokości 50 000 USD w sierpniu 2020 r. Współtwórca "Ricky i Morty" postawiony w stan oskarżenia został w październiku tego roku. Nie przyznał się do winy.
Odpowie za przestępstwo pobicia z obrażeniami cielesnymi. Usłyszał również zarzut bezprawnego pozbawienia wolności. Jego ofiarą miała być kobieta, z którą się spotykał - Jane Doe.
Oskarżenie o grooming
Do zarzutów dotyczących przemocy domowej doszły nowe informacje na temat relacji aktora z jego nieletnimi fankami, które miał zachęcać do wysyłania mu zdjęć erotycznych, rozmów o preferencjach seksualnych czy nawet proponować spotkania na żywo.
„Co jest z tobą nie tak? Czemu nie możesz dorosnąć szybciej, ty głupia ci…”
- miał pisać do 14-letniej dziewczynki.

lena