Rosja - Arabia Saudyjska 5:0. Sborna rozgromiła rywala na inaugurację mundialu

Piotr Janas, Moskwa
Sputnik/EAST NEWS
Reprezentacja Rosji pokonała Arabię Saudyjską 5:0 w pierwszym meczu piłkarskich mistrzostw świata w Rosji. Bramki dla gospodarzy strzelali Jurij Gaziński, Denis Czeryszew (dwie), Artem Dziuba oraz Aleksandr Gołowin.

- Nie lekceważymy reprezentacji Arabii Saudyjskiej ponieważ wiemy, że to silna i nieprzewidywalna drużyna, preferująca techniczny styl gry - mówił przed pierwszym gwizdkiem trener gospodarzy Stanisław Czerczesow.

Rosjanie starali się zachowywać pozory, ale fakty są takie, że doskonale zdawali sobie sprawę z tego kto jest faworytem w tym starciu i zamierzali szybko to udowodnić. "Sborna" dążyła do szybkiego zdobycia gola, choć to piłkarze z Arabii Saudyjskiej na początku wydawali się być nastawieni nieco bardziej ofensywnie.

Wszystko zmieniła jednak 12 min, kiedy to Aleksandr Gołowin dośrodkował na głowę wbiegającego za obrońców Jurija Gazińskiego, a ten strzałem głową nie dał szans bramkarzowi. Stadion Łużniki eksplodował - euforia miejscowych fanów była nie do opisania.

Rosjanie chcieli pójść za ciosem, ale gdy entuzjazm nieco zelżał, skupili się na defensywie i wyprowadzali kontrataki. Nie bez wpływu na zmianę taktyki była zmiana, jakiej już w 24 min musiał dokonać trener Czerczesow. Z powodu kontuzji gry nie mógł kontynuować jeden z największych gwiazdorów jego drużyny Ałan Dżagojew.

Jego miejsce zajął skrzydłowy hiszpańskiego Villarealu Denis Czeryszew i jeszcze przed przerwą został jednym z bohaterów swojego zespołu. Po kolejnym kontrataku gospodarzy prostym zwodem nawinął dwóch obrońców w polu karnym Saudyjczyków i podwyższył prowadzenie. Na przerwę Rosja schodziła z dwubramkowym prowadzeniem.

Po zmianie stron obraz gry nie zmieniał się. To Saudyjczycy częściej utrzymywali się przy piłce, a gospodarze niczym wytrawny bokser wyprowadzali kontrataki. Po jednym z nich kolejnym znakomitym dośrodkowaniem popisał się Aleksandr Gołowin, a gola na 3:0 zdobył rezerwowy napastnik Artem Dziuba.

To był mecz rezerwowych, ponieważ w doliczonym czasie gry wynik na 4:0 podwyższył kapitalnym strzałem zewnętrzną częścią stopy Czeryszew, a w 95 minucie precyzyjnym uderzeniem z rzutu wolnego popisał się Aleksandr Golovin, ustalając wynik na 5:0.

Rosjanie nie zachwycili swoją grą, ale wynik idzie świat. Podopieczni Czerczesowa pokazali, że trzeba się z nimi liczyć i że są śmiertelnie groźni w powietrzu.

Komentarze 7

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

t
twoja
biedna głowa :(
Z
Zuza
Za Krym...szczególnie...to był prawdziwy MAJSTERSZTYK.
N
NASI WYGRALI
MAŁADCY !
M
Muza
Za Krym.
I
Igor
Jak nie po niemiecku to po rusku... Cała Gazeta Robotnicza
B
Brawo Słowianie
jazda z brudem!!!!!!!!!
b
byly ksiadz
Laskowski szczytowal jak komentował.
tvpis, i wszystko wiadomo z jakiej sa opcji
Mecz pewnie bedzie do zobaczenia na stronie tvp jak powtorka i kazdy moze sobie sprawdzic jak sie gosc nie mogl nadziwic ruskimi.
Wróć na i.pl Portal i.pl