Szef MON ujawnił niedawno zdjęcia dokumentów, w tym fragmentów planu użycia Sił Zbrojnych RP w ramach samodzielnej operacji obronnej, zatwierdzony przez byłego szefa MON Bogdana Klicha. Wynikało z nich, że samodzielna obrona kraju potrwa maksymalnie dwa tygodnie, a po siedmiu dniach wróg dotrze do prawego brzegu Wisły.
- Rząd Tuska, w razie wojny był gotowy oddać połowę Polski. Dokumenty dobitnie pokazują, że Lublin, Rzeszów i Łomża mogły być polską Buczą – podkreślił w spocie Mariusz Błaszczak.
Obrona Polski na linii Wisły. Sekretarz generalny PiS ostro o planach rządu Tuska
Do sprawy podczas wizyty na lotnisku w podrzeszowskiej Jasionce odniósł się sekretarz generalny PiS Krzysztof Sobolewski.
- Polska wschodnia była przygotowywana po to, aby została opuszczona, aby tu nic się nie rozwijało - podkreślił polityk. - Ta linia zdrady Tuska - linia Wisły, gdzie pozostawiona została cała wschodnia Polska, pozostawione samym sobie zostałoby kilkanaście milionów Polaków. Ta część Polski byłaby okupowana, a druga część Polski z tej części okupowanej byłaby ostrzeliwana - zwrócił uwagę sekretarz generalny PiS.
- Nazwać to skandalem to nic nie powiedzieć - podkreślał Krzysztof Sobolewski.
Jak mówił, te plany tłumaczą większość decyzji podejmowanych przez rząd PO- PSL.
- Wstrzymanie inwestycji budowy S-19, wstrzymanie wszelkich inwestycji na terenie Podkarpacia, już nie mówiąc o innych częściach wschodniej Polski - wymieniał polityk.
Po wstrzymywała inwestycje w Polsce wschodniej. Spisano ją na straty?
Sobolewski dodał, że opozycja wstrzymała za swoich rządów także budowę lotniska w Jasionce.
- Polska wschodnia była przygotowywana tak, by można było ją oddać w przypadku ataku ze strony Rosji - mówił Krzysztof Sobolewski. - Ten atak trafiłby na bardzo podatny grunt, likwidowano jednostki wojskowe, posterunki policji - głównie w części wschodniej. Czyli zgodnie z doktryną zdrady Tuska tutaj tego oporu miało nie być, mieliśmy być mięsem armatnim - ocenił.
Prawo i Sprawiedliwość wyruszyło dzisiaj w Polskę z bannerem "Linia zdrady Tuska". Banner ma być obwożony na lawecie po województwach lubelskim, podlaskim i podkarpackim, by uświadomić mieszkańcom terenów na wschód od Wisły, że mieli być pozostawieni sami sobie w przypadku agresji.
Czytaj także polskieradio24.pl: "Linia zdrady Tuska". Sobolewski: Polskę wschodnią opuszczano celowo, było to zgodne z planami PO
lena
