„Jeb*ć Tuska” oraz „Bez Bążura pierwsza tura”. Karol Nawrocki w Białymstoku

Andrzej Kłopotowski
Karol Nawrocki w Białymstoku
Karol Nawrocki w Białymstoku FOT. Paweł Balejko/POLSKAPRESS
- Polska jest jedna, a granicą Polski nie jest linia Wisły. Polska jest jedna i trzeba bronić każdego jej centymetra. Polska jest jedna i musi rozwijać się w sposób zrównoważony – mówił do swoich sympatyków w Białymstoku zabiegający o urząd prezydenta Polski Karol Nawrocki. W jego otoczeniu nie zabrakło posłów i senatorów Prawa i Sprawiedliwości.

Zanim Karol Nawrocki pojawił się na Rynku Kościuszki trwały próby, które prowadził radny wojewódzki PiS Rafał Supiński. Wraz ze zbierającymi się zwolennikami Nawrockiego ćwiczył okrzyki „Bez Bążura pierwsza tura” (to nawiązanie do kandydata Koalicji Obywatelskiej Rafała Trzaskowskiego, który włada francuskim), „Niech żyje Polska” oraz zachęcał do wznoszenia w górę biało-czerwonych flag i chorągiewek. Te drugie były rozdawane w tłumie. Wyliczał też, że na Rynku Kościuszki są nie tylko mieszkańcy Białegostoku, ale też innych miejscowości: Supraśla, Bielska Podlaskiego, Suchowoli, Rożanegostoku, Knyszyna, Brańska ale też New Jersey czy Chicago.

Karol Nawrocki w Białymstoku: Jest jedna Polska

Sam kandydat Nawrocki pojawił się już po godzinie 18. Kiedy wchodził na Rynek witany był okrzykami „Zwyciężymy”, „Karol, Karol” oraz „Pierwsza tura”, do czego niektórzy dodawali „Bez Bążura”.

- Jesteśmy tu po to, by powiedzieć, że nie damy się podzielić na Polskę wschodnią i zachodnią. Na Polskę A i Polskę B. Na Polskę wielkich aglomeracji i mniejszych miast. Jest jedna Polska. A wy, wybierając Karola Nawrockiego na urząd prezydenta Polski dacie dowód tego, że wszyscy chcemy jednej Polski – mówił do zgromadzonych, którzy wypełnili część rynku między kościołem farnym, a pomnikiem Józefa Piłsudskiego.

Przypominał księdza Jerzego Popiełuszki i jego słowa, by się nie bać.

– W Białymstoku i na Podlasiu – to chcę powiedzieć bardzo mocno i musi to wybrzemieć – nikt nie musi nas uczyć tolerancji. Nikt nie musi nas pouczać jacy powinniśmy być we współczesnej Europie. Jesteśmy na ziemi, która tak wyraźnie przypomina piękne czasy Polski jagiellońskiej. To wy, tutaj w Białymstoku i na Podlasiu pięknie niesiecie chrześcijańskie wartosci. Te, w których mieszczą się i katolicy – tacy jak ja – i prawosławni, których pozdrawiam, i protestanci. I mieszczą się w tym miłosierdziu chrześcijańskim polscy Tatarzy, polscy patrioci pochodzenia tatarskiego. Nas, narodu polskiego tolerancji nikt nie musi uczyć – ciągnął kandydat.

Mówił też „nie” Centrom Integracji Cudzoziemców. Wspominał za to o Centrach Deportacji Nielegalnych Migrantów. Zapowiadał 300-tysięcznąpolską armię i obronę wschodniej granicy oraz bezpieczną Polskę, do której chce zabrać Polaków.

Jeb*ć Tuska” na Rynku Kościuszki

Kiedy tłum – w odpowiedzi na słowa, że Tusk i Trzaskowski chcą oderwać Polskę od relacji ze Stanami Zjednoczonymi - zaczął skandował „Precz z Rafałem” oraz „Jeb*ć Tuska”, nie potepil słownej agresji, tylko odpowiadał:

- Dawno nie było tego okrzyku, ale Białystok nie boi się Donalda Tuska. Podlasie nie boi się Donalda Tuska. Idziemy panie premierze i zastępco pana premiera panie Rafale, idziemy z Podlasia i z całej Polski po zwycięstwo 18 maja. A jak ktoś ma problemy laryngologiczne, to do laryngologa. Białystok nie boi się Donalda Tuska – kwitował.

Tłum odpowiadał mu „Karol, Karol, Karol” oraz „Ruda wrona orła nie pokona”.

- Nikt nas nie pokona – odpowiadał ludziom Nawrocki.

Dodawał do zebranych, że przeciwko „waszemu kandydatowi” zostały rzucone instytucje państwa polskiego jak Najwyższa Izba Kontroli i służby specjalne. Ale „nie zwyciężą z duchem polskiej wolności i suwerenności”. Do głośnej kwestii swoich mieszkań nie odnosił się wcale.

Nawrocki i Polska „bez obcych ideologii”

Mówił za to:

- Nie można w Polsce demokratycznej karać Podlasia, Lubelszczyzny, Podkarpacia tylko za to, że ich mieszkańcy głosują przeciwko Donaldowi Tuskowi. Swoją drogą za to powinna być nagroda. Ale na pewno nie można karać tych regionów, które dają Polsce siłę. W które musimy inwestować. W których potrzebujemy inwestycji, aby uruchomić cały potencjał państwa polskiego – zapowiadał powrót do wszystkich projektów, które dawały Polsce zrównoważony rozwój i skończenie z podziałem na Polskę a i Polskę B.

Wybory określił wydarzeniem, które zdecyduje o przyszłości Polski. Głos na niego określał jako wybór „Polski bezpiecznej, Polski normalnej bez obcych ideologii” a jednocześnie Polski dobrobytu i ambitnej.

Po wyłączeniu mikrofonów Karol Nawrocki robił selfie ze swoimi zwolennikami. Ci w sklepiku kandydata mogli zakupić książki Nawrockiego „Polska silna historią” a także wyborcze kubeczki czy przypinki.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Papież Leon XIV: „Pokój dla całego świata"

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl