Waldemar Pawlak w programie „Z Polski” przypomniał, jak wyglądały media w czasach, kiedy on był premierem Polski i jak zmieniły się do dnia dzisiejszego. Odniósł się również do kampanii prezydenckiej przed drugą turą wyborów i stwierdził, że PiS powinno odciąć się od Karola Nawrockiego.
„PiS powinno rozważyć wycofanie poparcia dla Nawrockiego”
Prowadzący rozmowę redaktor Agaton Koziński zapytał Waldemara Pawlaka, jakie widzi największe różnice w dzisiejszej rzeczywistości medialnej, w porównaniu do czasów, kiedy on był premierem Polski.
- Dzisiaj media społecznościowe, internet, dają „przyspieszenie”, „natychmiastowość”. Dają też polaryzację i koniunkturalizm, bo ludzie żyją w swoich bańkach i czasem popełniamy błąd, wierząc w iluzję swojego przekazu – stwierdził były premier. Dodał, że ludzie czasem „słyszą to, co chcą usłyszeć, a nie to, co jest przekazywane”.
Waldemar Pawlak odniósł się następnie do kandydatów na prezydenta RP – Rafała Trzaskowskiego i Karola Nawrockiego.
- Mamy tu do czynienia z wyraźną asymetrią. W przypadku Rafała Trzaskowskiego nie ma za dużych niejasności co do jego drogi życiowej, kariery zachowań. W przypadku Karola Nawrockiego pojawiło się dużo wątpliwości. Można zadać pytanie – czy w samym PiS-ie nie było kandydata, który nie miałby tak dużych obciążeń i mógłby startować w tej kampanii z większą pewnością – stwierdził.
Zdaniem Pawlaka, kierownictwo PiS-u powinno „poważnie rozważyć wycofanie poparcia dla Karola Nawrockiego i odłożenie ambicji na następne pięć lat”.
„Dominujące będą emocje”
Prowadzący rozmowę zwrócił uwagę, że nowe doniesienia dotyczące Karola Nawrockiego pojawiają się na samym finiszu kampanii wyborczej, kiedy czasu na ich weryfikację jest bardzo mało.
- W tej chwili dominujące będą emocje. Racjonalność jest spychana przez siłę i intensywność szybkiego przekazu, gdzie wyznawcy, a czasami też wyborcy są skazani tylko na niektóre kanały komunikacji i słyszą tylko fragmenty – powiedział Pawlak.
Kto skuteczniej zdaniem byłego premiera przebija bańki informacyjne na ostatniej prostej kampanii?
- Chyba nikt nie jest w stanie wyjść poza swoją przestrzeń tak całkowicie, natomiast niewątpliwie z mojej strony patrzę na te wybory w dosyć klarowny sposób i widzę, że wybór Rafała Trzaskowskiego jest bezpieczniejszy. Czy Rafał Trzaskowski będzie potrafił dotrzeć do wyborców, którzy głosowali na innych kandydatów w I turze? To zobaczymy dopiero w dniu wyborów, ale wydaje się, że w wielu obszarach to mu się udaje – stwierdził.
„Nawrocki jest bokserem”
- Karol Nawrocki jest swego rodzaju „bokserem”, pokazuje, że walczy, jest czasem agresywny. Niektórzy wyborcy nie chcą, żeby państwo za mocno ingerowało w ich życie – mówił były szef PSL.
Jego zdaniem od prezydenta nie można wymagać nie wiadomo czego.
- Prezydent podpisuje ustawy, ale głosuje Sejm. Niezależnie od wyniku wyborów prezydenckich, to się nie zmieni. Więc prezydent nie zaspokoi wszystkich nadziei, które się z nim wiążą. Ale może w sposób ewolucyjny poprawiać sytuację i wspierać pozytywne przemiany w naszym kraju. Albo może doprowadzić do poważnej konfrontacji i to będzie nieszczęście.
Zachęcamy do obejrzenia całej rozmowy z Waldemarem Pawlakiem w ramach programu „Z Polski”.