Selekcjonerem reprezentacji Niemiec jest Michał Winiarski, który na co dzień prowadzi ekipę Aluronu CMC Warty Zawiercie. W trakcie turnieju zastąpił go asystent Thomas Ranner, bowiem polski szkoleniowiec odpoczywa jeszcze po zakończonym niedawno sezonie klubowym. Zawiercianie skończyli go 18 maja przegranym finałem Ligi Mistrzów z włoskim Sir Sicoma Perugia 2:3.
Biało-Czerwoni najpierw przegrali w katowickim Spodku z Ukrainą 2:3, a w piątek pokonali w gliwickiej hali Bułgarię, też w pięciu setach.
Zarówno gospodarze, jak i Niemcy wystąpili w tych zawodach w mocno „eksperymentalnych” składach, z racji początkowej fazy sezonu reprezentacyjnego.
Polacy w pierwszym secie potrafili wypracować trzypunktowe prowadzenie (8:5, 14:11, 22:19), ale nie potrafili go utrzymać. W końcówce kibice zgromadzeni na widowni cieszyli się już nawet z wygranej, tymczasem analiza video dała punkt rywalom (24:24), którzy po chwili rozstrzygnęli tę część na swoją korzyść.
W drugiej odsłonie Biało-Czerwoni cały czas musieli odrabiać straty (6:11, 10:15, 15:20). Niesieni dopingiem doprowadzili do stanu 21:22 i 22:23, a potem znów w ostatnich akcjach lepsi okazali się goście.
Trenerzy obu zespołów umówili się, że w przypadku wyniku 3:0 zostanie rozegrany czwarty, dodatkowy set. Ta umowa nie została wdrożona, bo trzecią partię pewnie wygrali Polacy. Od początku dyktowali warunki na boisku. Szybko objęli dość wysokie prowadzenie (8:2) i do końca skutecznie odpierali pogoń rywali, choć ich przewaga na krótko mocno stopniała (14:12).
Trzymający w napięciu był do końca czwarty set. Prowadzenie się zmieniało, „na przewagi” mogli go rozstrzygnąć obie drużyny, ostatecznie zrobili to Niemcy po skutecznym bloku.
Trener Nikola Grbić dał w tym początkowym okresie kadrowym odpocząć między innymi kapitanowi Bartoszowi Kurkowi, Wilfredo Leonowi, Tomaszowi Fornalowi czy Jakubowi Kochanowskiemu. W kadrze pojawiła się za to grupa debiutantów.

Magazyn GOL24: najważniejsze wydarzenia piłkarskie minionego tygodnia
W tym sezonie nie zagra w polskim zespole pięciu wicemistrzów olimpijskich z Paryża - Mateusz Bieniek, Marcin Janusz, Łukasz Kaczmarek, Grzegorz Łomacz oraz Paweł Zatorski. Powodem ich nieobecności, są kwestie zdrowotne oraz prywatne.
11 czerwca turniejem w chińskim Xi'an biało-czerwoni rozpoczną zmagania w Lidze Narodów, w której rok temu uplasowali się na trzecim miejscu. Najważniejszą imprezą, która ich czeka w tym roku, są mistrzostwa świata na Filipinach w dniach 12-28 września. Biało-Czerwoni 13 września zagrają z Rumunią. Dwa dni później ich rywalami będą Katarczycy, a 17 września - Holendrzy.
Polska - Niemcy 1:3 (24:26, 22:25, 25:17, 28:30)
Polska: Kajetan Kubicki, Aliaksiej Nasewicz, Rafał Szymura, Jordan Zaleszczyk, Michał Gierżot, Szymon Jakubiszak – Kuba Hawryluk (libero) – Artur Szalpuk, Kewin Sasak, Marcel Bakaj, Jakub Nowak,
Niemcy: Jan Zimmermann, Filip John, Eric Rohrs, Lukas Maase, Theo Mohwinkel, Simon Torwie – Leonard Graven (libero) oraz Bastian Korreck, Leon Meier, Eric Burggraf, Daniel Malescha.
Wyniki meczów turnieju Silesia Cup:
Bułgaria - Niemcy 3:0 (25:20, 27:25, 25:22)
Polska – Ukraina 2:3 (25:22, 25:22, 35:37, 22:25, 7:15)
Niemcy – Ukraina 3:0 (28:26, 25:21, 25:20)
Polska – Bułgaria 3:2 (19:25, 25:23, 24:26, 25:16, 15:12)
Ukraina – Bułgaria 3:1 (22:25, 25:21, 25:21, 25:18).
Polska – Niemcy 1:3 (24:26, 22:25, 25:17, 28:30).
Końcowa kolejność: Niemcy (6 punktów), Ukraina (5), Bułgaria (4), Polska (3).