W innej części wywiadu czytamy, że Politycy "w Pribałtice, Polsce (a na Ukrainie zupełnie poza konkurencją) histeryzują wobec każdego działania Rosji, nie próbując postawić się na naszym miejscu".
Jak czytamy na portalu tvp.info, zdaniem Nigela Gould-Daviesa, eksperta Międzynarodowego Instytutu Spraw Międzynarodowych, użyte przez przedstawiciela Kremla sformułowania są nieprzypadkowe. Chodzi nie tylko o określenie "bezpańskie", ale także o słowo "Pribałtika" (Прибалтика). W języku rosyjskim istnieją aż dwa odpowiedniki wyrażenia państwa bałtyckie: страны Балтии (strany Bałtii) i балтийские страны (bałtijskije strany), jednak Ławrow nie u żył żadnego z nich. Słowa, które zastosował, używano w czasach sowieckich.
Ławrow: NATO obecnie to czysto geopolityczny projekt opanowania terytorium
Ławrow zabrał również głos w sprawie NATO, sugerując, że działania Sojuszu Północnoatlantyckiego daleko wykraczają poza misję obronną.
– Gdyby NATO było sojuszem obronnym, jak to teraz na każdym kroku powtarza Jens Stoltenberg, to organizacja ta nie rozszerzałaby się na wschód. NATO obecnie to czysto geopolityczny projekt opanowania terytorium, które wydawało się „bezpańskie” po zniknięciu Układu Warszawskiego i po rozpadzie Związku Sowieckiego – mówił Ławrow.
