W czasie posiedzenia skargę przedstawiał i popierał arbiter-referent, który wniósł o uznanie reklamy za sprzeczną z dobrymi obyczajami oraz zarzucił, że reklama nie była prowadzona w poczuciu odpowiedzialności społecznej. Skargę na reklamę zabrzańskiej myjni samochodowej złożyła jedna z konsumentek oburzona wizerunkiem kobiety przedstawionej w seksualnej pozie.
- Reklama samochodowej myjni ręcznej firmy Auto Spa w Zabrzu jest niezgodna z Kodeksem Etyki Reklamy, gdyż zawiera treści będące jednoznacznie przykładem seksualizacji wizerunku kobiet. Na reklamie to właśnie kobieta skupia na sobie uwagę odbiorów. Uważamy, iż postać roznegliżowanej kobiety w butach na wysokim obcasie nie ma żadnego związku z reklamowanym produktem, a zatem eksponowanie nagości kobiety jest całkowicie nieuzasadnione – czytamy w skardze.
Konsumentka zwraca uwagę, że wizerunek kobiety został w tym przypadku wykorzystany wyłącznie jako element przyciągający uwagę.
- Negatywnie wpływa na rozwój dzieci i młodzieży, a także obniża u dziewcząt poczucie własnej godności i wartości, które są niezbędne dla prawidłowego kształtowania się osobowości – podsumowała konsumentka.
Ostatecznie Zespół Orzekający uznał reklamę za niezgodną z art. 4 Kodeksu Etyki Reklamy, w myśl którego „reklamy nie mogą zawierać elementów, które zawierają treści dyskryminujące, w szczególności ze względu na rasę, przekonania religijne, płeć lub narodowość."
Stronom przysługuje prawo odwołania się od uchwały. Firma nie zamierza się odwoływać, ale Mariusz Nowożycki, menadżer myjni, zaznacza, że jego zdaniem reklama nie jest wcale niestosowna.
- To, że kobieta jest w szpilkach i bikini oraz ma trochę piany na udzie nie jest w mojej ocenie czymś gorszącym. Nie uderza też w wizerunek kobiet – przekonuje Nowożycki.
Dodaje, że zaskarżone reklamy znikną z Zabrza. Jednak nie ze względu na oburzenie konsumentów.
- Ta reklama po prostu nam się już przejadła, dlatego postanowiliśmy ją zastąpić czymś innym, szczególnie, że od niedawna mamy nowe logo – tłumaczy Mariusz Nowożycki.