W piątek w nocy do sklepu zakradł się złodziej lub złodzieje. Łupem padło urządzenie chłodnicze zamontowane na zewnątrz sklepu! W efekcie lodówki nie mogły zapewnić odpowiednio niskiej temperatury, więc zapadła decyzja o wyrzuceniu wszystkich lodów przed sklep.
- Faktycznie miała miejsce taka sytuacja. Nieustalony sprawca bądź sprawcy ukradli z tego sklepu miedziane rury i kolektor skraplacza. Wstępnie straty w mieniu oszacowano na 5 tys. zł. I jest to tylko koszt tego urządzenia. Nie wiemy jaka jest kwota strat, jeśli chodzi o rozmrożone lody, które nie nadawały się do sprzedaży - mówi Marcin Świeży z Komendy Miejskiej Policji w Wałbrzychu.
W sklepie Netto potwierdzają, że miało miejsce takie zdarzenie. Ale nie chcą rozmawiać o okolicznościach, ani o tym, dlaczego lody trafiły na ziemię przed sklep. Leżą tam do dziś
