Kim on jest, żeby ingerować w strajk nauczycieli? To akcja ogólnopolska, która jest całkowicie legalna, powiatowi nic do tego. Ale nasz pan starosta rości sobie prawo do wszystkiego, także do tej akcji. Nakazał dyrektorom placówek, które podlegają pod powiat, zdjąć z budynków szkół flagi Związku Nauczycielstwa Polskiego, bo on sobie nie życzy u siebie żadnych strajków. A przecież szkoły nie są jego własnością, nie mówiąc już o tym, że flagi zostały tam zawieszone legalnie. Dyrektorzy oczywiście je zdjęli, bo sami boją się starosty, więc robią pokornie to, co im każe - mówi jedna z nauczycielek sokólskich szkół średnich, która w piątek skontaktowała się naszą Redakcją.
Nie jest jedyną. Jeszcze tego samego dnia, odebraliśmy dwa inne telefony od nauczycieli. Oba w tej samej sprawie.
- Czujemy się zastraszeni przez starostę, boimy się, że pozwalnia nas za to, że chcemy strajkować. Jest z PiS-u, a ten strajk nie jest na rękę rządzącym - wtórują niemal jednym głosem nauczycielki.
Zobacz także: Andrzej Gryguć: Nauczyciele nie żyją w innym świecie
Okazało się, że rzeczywiście coś jest na rzeczy. Potwierdziła nam to Janina Sawicka, szefowa sokólskiego oddziału ZNP.
- Pan starosta tłumaczy, że budynki szkoły są jego i że ma do nich prawo. Na tej podstawie nakazał dyrektorom zdjęcie flag. W naszym odczuciu to nadużycie. Bo dyrektorzy szkół o zamiarze strajku byli informowani na bieżąco, wszystkie dokumenty zostały dostarczone w terminie. Cała ta sytuacja spowodowała, że nauczyciele czują się zastraszeni, czują, że w ten sposób chce się na nich wywrzeć presję, aby odstąpili od protestu, do którego mają prawo. Ta cała sytuacja jest w ogóle kuriozalna, bo jestem w stałym kontakcie z szefami innych oddziałów ZNP i nigdzie nie dochodzi do takich zdarzeń, jak u nas w Sokółce - wyjaśnia Janina Sawicka.
W tej sytuacji nie mogła pozostać bierna. W czwartek po południu wykonała telefon do centrali Związku w Warszawie i poinformowała o zaistniałej sytuacji.
- Rzeczywiście, taka informacja do nas wpłynęła - potwierdza Magdalena Kaszulanis, rzecznik prasowa ZNP. I dodaje, że władze Związku są w stałym kontakcie z Janiną Sawicką i instruują ją, co ma robić. - Wspieramy ją - zapewnia. - Strajk nauczycieli jest legalny i nikt, także starosta powiatu, który jest organem prowadzącym dla części szkół, nie ma prawa do tego, aby wywierać na nauczycieli presję, aby się z niego wycofali.
Rzecznika podkreśla, że władze ZNP będą apelować do starosty Piotra Rećko, aby nie utrudniał legalnego strajku.
- Z pewnością zostaną wystosowane pisma do dyrektorów szkół, o których mowa, aby wywiesili flagi ZNP. Także do pana starosty, aby tego nie utrudniał - podkreśla.
Przyznaje jednocześnie, że na mapie Polski są jeszcze inne miejsca, gdzie lokalni włodarze: starości czy burmistrzowie, próbują ingerować w strajk.
Ze starostą Piotrem Rećko próbowaliśmy skontaktować się w piątek. Niestety, miał wyłączony telefon.
Nie udało nam się porozmawiać także z żadnym dyrektorem sokólskich szkół, w których nauczyciele chcą protestować. Chodzi o dwie: Zespół Szkół Zawodowych oraz Zespół Szkół.
O komentarz do całej sytuacji poprosiliśmy za to białostockiego etyka, prof. Jerzego Kopanię. Na działaniach sokólskiego starosty nie zostawił nawet suchej nitki.
- Jeżeli związki zawodowe robią to, co robią zgodnie z prawem, a tak robią, to mogą nawet pozwać starostę do sądu z powództwa cywilnego o molestowanie, zastraszanie. Mało tego, uważam nawet, że powinny to zrobić, bo starosta nie powinien się w ten sposób zachowywać. Aczkolwiek osobiście strajku nauczycieli nie popieram. Pewnym zawodom takim jak nauczyciele, policjanci, strażacy nie daję prawa do strajku. To są zawody szczególne. Ale ponieważ oni działają zgodnie z przepisami, zgodnie z obowiązującym prawem, to nikt ich nie może zastraszać, a starosta tym bardziej - mówi profesor etyki.
TOP 20. Najlepsze restauracje w woj. podlaskim dla rodzin z ...
Ceny w regionie ponad 20 lat temu. Nie do uwierzenia! Za 10 ...
Podlaska wieś sprzed lat. Tyle wspomnień! Mieszkańcy wsi i m...
Magazyn Informacyjny Kuriera Porannego i Gazety Współczesnej 28.03.2019
