Skarga na dyrektorkę puławskiej placówki trafiła do Starostwa Powiatowego jesienią ubiegłego roku. Nauczyciele wystosowali pismo, w którym skarżyli się na nierówne traktowanie przez dyrektorkę pracowników placówki, ostracyzm, poniżanie i zastraszanie.
Już wtedy po wnikliwej analizie i kontrolach w szkole, Starostwo w Puławach stwierdziło, że zarzuty są uzasadnione. Władze powiatu zauważyły, że stosunki między dyrektorką a nauczycielami były mocno naruszone, a pedagodzy traktowani nierówno.
Z decyzją, jak postąpić z dyrektor Beatą Trzcińską-Staszczyk starostwo wstrzymywało się jednak do tej pory.
- Podczas środowego zebrania zarządu jednogłośnie zadecydowaliśmy o natychmiastowym odsunięciu dyrektorki od stanowiska. Wiemy, że w I liceum panuje wciąż bardzo zła atmosfera. Zależy nam na tym, by jak najszybciej wszystko wróciło do normy - mówił po spotkaniu wicestarosta puławski, Leszek Gorgol.
Odwołanie dyrektorki nie stanie się jednak z dnia na dzień. Najpierw starostwo musi wysłać prośbę o opinię do Kuratorium Oświaty w Lublinie.
- Organ prowadzący ma prawo do odwołania dyrektorki w trybie natychmiastowym, warunkiem tego jest jednak wcześniejsze zasięgnięcie opinii kuratora - wyjaśnia Jolanta Misiak, dyrektor Kuratorium Oświaty, i dodaje:
- Taka opinia nie jest dla starostwa wiążąca, jednak niezbędna w całej procedurze. Co w praktyce oznacza, że nawet jeśli kurator nie przychyli się do wniosku organu prowadzącego, jakim w tym przypadku jest Starostwo Powiatowe, to i tak starostwo może wcielić w życie swoją decyzję i dyrektorkę odsunąć od stanowiska.
Kuratorium po otrzymaniu wniosku, z dokładnym opisem wszystkich przesłanek na temat odsunięcia od stanowiska, ma 21 dni na wydanie opinii.
- Oczywiście, zawsze dzieje się to szybciej ponieważ w takich przypadkach zajmujemy się tym niezwłocznie - zapewnia Jolanta Misiak.
Kuratorium jeszcze nie dostało pisma od starostwa, które wysłane zostanie najprawdopodobniej na początku przyszłego tygodnia.
Starostwo Powiatowe w Puławach przygotowuje już także wniosek do prokuratury o podejrzeniu popełniania przestępstwa.
Dyrektor I LO w Puławach, Beata Trzcińska-Staszczyk ma prawo odwołać się od decyzji do sądu lub wojewody.
POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:
Zobacz też: "Nie zmienię całego świata, ale mogę zmienić mentalność dzieci". W warszawskich szkołach odbywają się zajęcia poświęcone mowie nienawiści