Wszystko zaczęło się około godziny 21 w sobotni wieczór. Dyżurny oficer Komendy Miejskiej Policji w Łodzi otrzymał zgłoszenie o grupie zamaskowanych mężczyzn, prawdopodobnie kiboli, którzy na teren aresztu śledczego przy ulicy Smutnej w Łodzi wrzucali odpalone race świetlne.
Natychmiast skierowano tam patrole. Podczas podjętej interwencji, przy próbie zatrzymania sprawców poruszających się kilkoma samochodami, którymi próbowali potrącić policjantów, funkcjonariusze użyli broni służbowej - mówi mł. inspe. Joanna Kącka, rzecznik Komendanta Wojewódzkiego Policji w Łodzi.
Funkcjonariusze oddali strzały w kierunku samochodów. Po kilkudziesięciu minutach zatrzymano łącznie ośmiu podejrzewanych mężczyzn. Noc z soboty na niedzielę spędzili w policyjnej izbie zatrzymań, a w niedzielę od rana rozpoczęły się przesłuchania.
Na miejscu zabezpieczono szereg śladów kryminalistycznych w tym m.in. łuski pocisków. Z naszych informacji wynika, że kilku z zatrzymanych mężczyzn było już wcześniej notowanych przez policję. Wszyscy są też członkami bojówek jednej z łódzkich drużyn piłkarskich.