„Colossea” o długości 230 metrów jest pomysłem włoskiego studia projektowego Lazzarini. Może wyruszyć w rejs, by po zakotwiczeniu turyści przesiedli się do sterowca.
Wystarczy wtedy odblokować bloki elektromagnetyczne utrzymujące sterowiec na pokładzie i odczepić wciągarki, aby zwolnić siłę nośną sterowca.
Jak w pięciogwiazdkowym hotelu
Goście mogą spodziewać się pięciogwiazdkowego traktowania i korzystać z ogromnego basenu, który znajduje się na górnym pokładzie.
Statek ma cztery piętra z wystawnym wnętrzem i podłogą wyłożoną drewnianymi panelami.
Sterowiec w roli gwiazdy
Jednak gwiazdą jest zapierający dech w piersiach sterowiec, który powoli wykluwa się z kapsuły na szczycie statku i wznosi się w powietrze. Ma ładowność 10 ton i pomieści do 24 pasażerów i dziesięciu członków załogi.
Jacht oferuje 22 apartamenty dla gości i wiele basenów, co daje łączną ładowność do 44 gości i 20 członków załogi.
Lazzarini: „Colossea” na nowo przedstawia kultowy projekt, wykorzystując do budowy sterowca nowe materiały i technologie, proponując te same wymiary, które miał model z 1924 r., ale z ulepszonym układem i napędem.
Pomysł za 1 miliard dolarów
Szacunkowy koszt budowy tego maga jachtu wynosi około 1 miliarda dolarów”.
Elegancka jednostka składa hołd sterowcowi N1, przemianowanemu później na Norge, który odbył pierwszą podróż na Biegun Północny w 1926 roku.
„Norge” był sterowcem włoskiej produkcji, który był także pierwszym samolotem, który przeleciał nad polarną czapą lodową między Europą a Ameryką.
