Duża grupa morsów w sylwestra zdobyła szczyt Łysicy - najwyższy w Górach Świętokrzyskich. Wbiegli i weszli oczywiście z gołymi torsami, tylko w sportowych spodenkach. Na szczucie Łysicy był noworoczny toast.
Wejścia na Łysicę w Sylwestra dokonały Białobrzeskie Morsy. Po raz kolejny udowodnili, że aktywność fizyczna i wspólna zabawa to ich żywioły.
W piątek 31 grudnia, w Sylwestra wybrali się w Góry Świętokrzyskie. W szortach, czy kostiumach postanowili zdobyć Łysicę. Udało się wszystkim. Nie zabrakło też toastu szampanem. Takie pożegnanie starego roku to pomysł dla wytrwałych.
-Sylwestrowe przedpołudnie spędziliśmy w Górach Świętokrzyskich. Spacer w szortach na Łysicę i Skałę Agaty okazał się znakomitym sposobem na pożegnanie udanego dla nas roku 2021
Jestem za ochroną przyrody ale tym razem jestem za budową drewnianej wieży widokowej na Łysicy. Otóż lata lecą i drzewa na Łysicy zarastają, praktycznie ze szczytu już nie ma widoku, a dla widoków chodzimy w góry.
Nasze Góry Świętokrzyskie są niskie i zalesione więc widoków brak.
Na filmach na you tube widać że jak ktoś wdrapał się pierwszy raz na Łysicę albo po wielu latach, to słychać rozczarowanie że tu nic nie widać. A chciało by się żeby turyści mieli po co przyjechać.
Drewniana wież taka jak p-poż z platformą powyżej drzew dodała by atrakcyjności temu miejscu i takiej wyprawie. A jeszcze lepiej na górze Agaty. Widok był by obłędny i w stronę Świętego Krzyża i na dolinę Wilkowską. Do tego tabliczka z oznaczeniem innych szczytów na horyzoncie tj. Radostowej,Bukowej,Miejskiej,Łyśca,Szczytnaiak itd.
Są w Tatrach schroniska, ktoś je zbudował i je akceptujemy to i drewnianą wieże widokową uznalibyśmy za element akceptowalny.