Na razie nie wiadomo, kiedy jednostka zatonęła i jakie były tego przyczyny.
- Jacht był zacumowany w części, która nie jest objęta monitoringiem - mówi Tomasz Owsik - Kozłowski, rzecznik Żeglugi Szczecińskiej. - Będziemy domagali się wyjaśnień od firmy ochroniarskiej, która strzeże mariny.
Na miejsce z zagranicy przyjedzie właściciel jachtu.
Akcja wydobywania jachtu raczej nie odbędzie się dziś. Nabrzeże Starówka to plac budowy bez zgody wykonawcy nie można tu wjechać ciężkim sprzętem.
Jacht Down North zatonął już raz w maju 2015 roku. Zginęła wówczas jedna osoba, 11 zostało uratowanych.
Szkuner wyruszył 30 maja 2015 roku ze Świnoujścia na wyprawę badawczą na północ, za koło podbiegunowe. Około 40 kilometrów od wybrzeża 23-metrowy jacht zatonął. Na pokładzie było 12 osób. Niestety jednego z członków załogi, 53-letniego mężczyzny, nie udało się uratować.
Czytaj również:
Zobacz także:
Szczecin: Budowa portu jachtowego fuszerką? Wyspa osiada. Pr...