Podczas konferencji prasowej w Warszawie Fatih Birol mówił, że rosnący popyt, może już latem doprowadzić do bardzo trudnej sytuacji na rynku ropy. Jak podkreślał, w celu ustabilizowania cen rynku tego surowca po ataku Rosji na Ukrainę, członkowie Międzynarodowej Agencji Energetycznej [MAE] uwolnili na rynek 9 proc. zapasów ze swoich rezerw. Poinformował przy tym, że jeśli będzie to konieczne, na rynek zostanie wypuszczone więcej ropy.
Z informacji przekazanych przez szefa MAE wynika, że obecnie dzienna produkcja rosyjskiej ropy naftowej jest o 1 milion baryłek dziennie mniejsza niż przed wojną na Ukrainie. Szef Międzynarodowej Agencji Energetycznej przewiduje, że w drugiej połowie roku może to być nawet o 3 mln baryłek mniej.
Odnosząc się do kwestii gazu, Birol ostrzegł, że jeśli teraz nie zostaną podjęte odpowiednie działania mające na celu zwiększenie termomodernizacji budynków i ograniczenie zużycia gazu, w sezonie zimowym w niektórych krajach może dojść do racjonowania gazu.
pap.pl
