FLESZ - Lockdown w całej Polsce
Kolejni celebryci publikują zdjęcia z egzotycznych wakacji na Zanzibarze, jednej z najpopularniejszych tanzańskich wysp i nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że żyjemy w rzeczywistości ogarniętej pandemią. Czyżby Tanzanii nie dotknął wirus?
Jednym z powodów, dla których Zanzibar przyciąga celebrytów na rajskie wakacje jest znikoma liczba przypadków zachorowań, ale wynika ona nie z tego, że Tanzanii nie dotknęła pandemia, a z tego, że w maju ubiegłego roku prezydent kraju nakazał zaprzestanie liczenia zakażeń koronawirusem. John Pombe Joseph Magufuli zlecił zrobienie testów na koronawirusa drzewu papai oraz kozie. Kiedy okazało się, że oba wyszły pozytywne, w Tanzanii zaprzestano je wykonywać.
Miesiąc później prezydent Magufuli ogłosił, że kraj wygrał z wirusem dzięki trzydniowemu postowi i modlitwom.
W Tanzanii nigdy też nie została wprowadzona kwarantanna, przed zarażeniem miały chronić modlitwy i medycyna ludowa.
17 marca prezydent Tanzanii John Pombe Joseph Magufuli zmarł podłączony do respiratora, najprawdopodobniej przyczyną śmierci był covid-19.
Rajskie wakacje w pandemii
Zanzibar jest należącą do Tanzanii wyspą na Oceanie Indyjskim, położoną ok. 40 km od wybrzeży Afryki Wschodniej. Największym ośrodkiem na wyspie jest miasto noszące tę samą nazwę. Do największych atrakcji należy stara część miasta Zanzibar zwana Stone Town oraz położona niedaleko wioski Kizimkazi Zatoka Delfinów.
Być może celebryci obierają Tanzanię za wakacyjną destynację również dlatego, że przyjeżdżających nie obowiązuje tam kwarantanna, nie są też wymagane testy na obecność covid-19...
- Te ZNAKI ZODIAKU będą obrzydliwie BOGATE
- Kto nie może wziąć ślubu kościelnego? Oto przypadki, gdy ksiądz odmówi narzeczonym
- Celebryci pokochali śluby w górach! Zobaczcie kto i gdzie się żenił
- Budowa nowego odcinka S7 na północ od Krakowa. Koniec prac coraz bliżej
- Pseudografficiarze niszczą Kraków. Czy to również efekt pandemii? [ZDJĘCIA]
