Tatry. Nie żyje 55-letnia kobieta, której stanęło serce na szlaku

Łukasz Bobek
W zakopiańskim szpitalu zmarła 55-letnia kobieta, którą we wtorek z gór zwieźli ratownicy Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego. - Pani szła po szlaku i nagle się wywróciła - mówią świadkowie.

Kobiecie nagle ustało tętno, gdy wędrowała szlakiem w Dolinie Roztoki. Kobieta na wycieczkę poszła wraz z mężem. Swiadokowie, którzy widzieli to, mówią, że po turystce nic wcześniej nie było widać, by jej coś dolegało.

- Ta pani nawet prężnie poruszała się po szlaku. W pewnym momencie po prostu się wywróciła - opowiadają turyści z północy Polski, świadkowie tego zdarzenia.

Mąż i oni podjęli reanimację kobiety. Wezwano także na pomoc Tatrzańskie Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe. Turystka w noszach została wciągnięta na pokład śmigłowca ratunkowego i przetransportowana do szpitala.

Ali Issa Darwich, ordynator oddziału ratunkowego szpitala powiatowego w Zakopanem mówi, że turystka po przewiezieniu do szpitala zmarła. - Nie wiemy co jej było. To ma określić sekcja zwłok - dodaje ordynator.

ZOBACZ KONIECZNIE:

WIDEO: Jak pomóc osobie, która straciła przytomność?

Autor: Dzień Dobry TVN, x-news

Wróć na i.pl Portal i.pl