„Te dane są porażające”. Minister Niedzielski ujawnił raport nt. szczepień

Anna Piotrowska
Anna Piotrowska
Adam Niedzielski, minister zdrowia
Adam Niedzielski, minister zdrowia Fot. Adam Jankowski/ Polska Press
Szczepienie przeciwko COVID-19 zmniejsza 60-krotnie prawdopodobieństwo zgonu – mówił w piątek w Opolu minister zdrowia Adam Niedzielski, powołując się na dane z raportu Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego (PZH), który ma zostać upubliczniony jeszcze dziś.

– My dzisiaj będziemy chcieli upublicznić przez Narodowy Instytut Zdrowia Publicznego (PZH) raport, który przeanalizował prawdopodobieństwo zgonu u nas, w warunkach polskich, jeśli chodzi o osoby zaszczepione i niezaszczepione – powiedział Niedzielski.

– Porównanie tych dwóch grup pokazuje, że szczepienie zmniejsza 60-krotnie prawdopodobieństwo zgonu. To są naprawdę dane, które są porażające i niedecydowanie się na szczepienie to naprawdę jest aktem nieodpowiedzialności i wobec siebie, i wobec swoich najbliższych, i osób z otoczenia – dodał szef resortu zdrowia. W jego ocenie, "60 razy większe ryzyko osoby niezaszczepionej dotyczące zgonu, to jest liczba, która chyba mówi sama za siebie".

„Wyraźny spadek liczby zakażeń”

Podczas piątkowej konferencji prasowej szef resortu zdrowia odniósł się też do dzisiejszych danych o nowych zakażeniach kornawirusem. Jak stwierdził, „to pierwszy dzień, gdy obserwujemy wyraźny spadek liczby zakażeń w skali całej Polski”.

– Ten dzisiejszy wynik zbliżony do 25 tys. zakażeń oznacza, że to jest mniej więcej 7-8 proc. mniej niż było w zeszłym tygodniu, ale niestety to nie jest informacja w tym sensie pozytywna, że przesądzająca o zamianie trendu. Jeszcze musimy trochę poczekać i obserwować przez tych kilka najbliższych dni, jak będzie wyglądała liczba zakażeń tydzień do tygodnia – powiedział Adam Niedzielski.

– Ale jedno, czego możemy być pewni, to na pewno jeszcze te symptomy poprawy nie przełożą się na sytuację w szpitalach. Cały czas mamy bardzo duży poziom hospitalizacji wynoszący blisko 24 tys. w skali kraju i te hospitalizacje na pewno będą w ciągu najbliższych tygodni, dwóch, cały czas rosły. My oczywiście zwiększamy liczbę łóżek, która już dawno przekroczyła 30 tys., jeśli chodzi o łóżka przeznaczone na leczenie covidu, ale w skali kraju mamy już uruchomionych 25 szpitali tymczasowych i to jest całe to zaplecze szpitali tymczasowych, które już w tej chwili funkcjonują – dodał Niedzielski.

Kampania społeczna PAP

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze 3

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

g
gość
10 grudnia, 23:18, gośćiu:

Znalezione w sieci. Apel o weryfikację. Część 2/2.

Gdyby szczepionka pozostała w mięśniu, nie wyrządziłaby takich szkód, ale nie pozostanie tam i prędzej czy później dostanie się do krwiobiegu i wyrządzi nieodwracalną szkodę. Grafen jest praktycznie niezniszczalny. Ci, którzy otrzymali ją w postaci szczepionki, mają go już na zawsze, do końca życia."Możesz przyjąc 50 dawek domięśniowo i pożyjesz jeszcze kilka lat a jeśli lekarz trafi do żyły w ramieniu to powali kogoś nawet 1 dawka preparatu z kodem 02. Bez względu na wiek i zdrowie. Ludzie którzy przyjęli 2-3 dawki i nic im nie ma po prostu dostali w mięsień i mają wyrok odroczony acz ich śmierć będzie przychodziła powoli i będą ją czuli w powietrzu. Stąd były zdjęcia że ludzie kładli magnes i on nie odpadał, ponieważ zostali ukłuci w mięsień i cała zawartość zatrzymała się w tym mięśniu nie rozeszła się po organizmie jak w przypadku ukłucia dożylnego. Ale jak to bywa, podobnie będzie jak z komórką rakową i ta zawartość potrzebuje czasu aby przedostać się do krwiobiegu stąd prognozowane 2-3 lata. Acz częste szczepienie zwiększa ryzyko że któraś dawka bedzie wstrzyknięta dożylnie i potem będzie szybka piłka, szybka śmierć albo najpierw kalectwo i śmierć. To by wyjaśniało czemu każdy człowiek po szczepieniu inaczej funkcjonuje.

własnie wczoraj byłem na pogrzebie /niezaszczepiony/ teraz cała rodzina się szczepi czy potrzebna była śmierć bliskiej osoby żeby zrozumieć że to nie czary mary .....

G
Gość
10 grudnia, 23:18, gośćiu:

Znalezione w sieci. Apel o weryfikację. Część 2/2.

Gdyby szczepionka pozostała w mięśniu, nie wyrządziłaby takich szkód, ale nie pozostanie tam i prędzej czy później dostanie się do krwiobiegu i wyrządzi nieodwracalną szkodę. Grafen jest praktycznie niezniszczalny. Ci, którzy otrzymali ją w postaci szczepionki, mają go już na zawsze, do końca życia."Możesz przyjąc 50 dawek domięśniowo i pożyjesz jeszcze kilka lat a jeśli lekarz trafi do żyły w ramieniu to powali kogoś nawet 1 dawka preparatu z kodem 02. Bez względu na wiek i zdrowie. Ludzie którzy przyjęli 2-3 dawki i nic im nie ma po prostu dostali w mięsień i mają wyrok odroczony acz ich śmierć będzie przychodziła powoli i będą ją czuli w powietrzu. Stąd były zdjęcia że ludzie kładli magnes i on nie odpadał, ponieważ zostali ukłuci w mięsień i cała zawartość zatrzymała się w tym mięśniu nie rozeszła się po organizmie jak w przypadku ukłucia dożylnego. Ale jak to bywa, podobnie będzie jak z komórką rakową i ta zawartość potrzebuje czasu aby przedostać się do krwiobiegu stąd prognozowane 2-3 lata. Acz częste szczepienie zwiększa ryzyko że któraś dawka bedzie wstrzyknięta dożylnie i potem będzie szybka piłka, szybka śmierć albo najpierw kalectwo i śmierć. To by wyjaśniało czemu każdy człowiek po szczepieniu inaczej funkcjonuje.

Taraz najważniejsze jest to abyś czym prędzej trafił gosiu do psychiatry.

g
gośćiu
Znalezione w sieci. Apel o weryfikację.

Minęło kilka dni odkąd zamordowano niemieckiego chemika dr. Andreasa Noacka. Był absolutnym znawcą grafenu i jego odmian, być może jedyną taką osobą w całej Europie. Jego rozprawa doktorska dotyczyła konwersji tlenku grafenu do wodorotlenku grafenu. Pracował jako naukowiec dla największego na świecie producenta węgla aktywnego w dziale nowych produktów węglowych. Był ekspertem od grafenu i jego odgałęzień, właściwości i zastosowań. Zmarł najprawdopodobniej dlatego, że opublikował film o tym, co powoduje grafen, który jest dodawany do obecnego szczepienia. Według dr. Noacka, cząsteczki mRNA w tzw. inokulacji w większości odwracają uwagę od głównego problemu, jakim jest grafen. Badał materię wstrzykiwaną za pomocą spektroskopii, która rozróżnia materiał według częstotliwości i stwierdził, że nie był to tlenek grafenu, ale wodorotlenek grafenu. Wodorotlenek grafenu jest jednowarstwowym węglem aktywnym, grupy OH i jego elektrony są ruchome. Jest to stabilizowana struktura, która nie ulega biodegradacji. Najodpowiedniejszym zastosowaniem byłyby klocki hamulcowe, ponieważ nigdy by się nie zużyły. Grafen zawarty jest w obecnych inokulacjach w nanocząstkach o grubości 0,1 nm i długości 50 nm. Taką konstrukcję najlepiej porównać do żyletki. Jest bardzo ostrą brzytwą i przecina wszystko, co stanie jej na drodze. Łatwo rozprzestrzenia się w każdym płynie, a gdy przepływa do krwiobiegu, przecina komórki nabłonka, które tworzą powierzchnię naczyń krwionośnych i są bardzo gładkie. Jednak po przecięciu zaczynają tworzyć wzniesienia i zagłębienia, w których łatwo zatrzymują się różne substancje, tworząc w ten sposób przeszkody, grudki i osady. Lekarze i patolodzy nie rozpoznają grafenu. Chociaż wszystkie leki i procesy lecznicze opierają się na chemii, lekarze nie są wystarczająco zaznajomieni z tą nauką.Z drugiej strony patolodzy nie są w stanie rozpoznać cięć grafenu, ponieważ nigdy o tym nie myślą. Jak można odciąć człowieka od środka?! A toksykolodzy szukający trucizn też niczego nie znajdą. Przeprowadzają eksperymenty w naczyniu laboratoryjnym, a ponieważ grafen nie jest żywy i nieruchomy, nigdy go nie wykryje. Grafen jest również zupełnie nową substancją, nieznaną w naturze i niewielu ekspertów ma z nią doświadczenie. Lekarze powinni wiedzieć, z czym wiąże się tzw. szczepienie i co je powoduje, ale jak już wspomniano, ich wiedza chemiczna jest słaba, a ponadto nie wszystko jest określone w treści poszczególnych szczepionek. Wiele składników uważa się za tajemnicę handlową i nie są one opisane w ulotce dołączonej do opakowania. (Może nie po to, żeby zobaczyć, jak bardzo są szkodliwe). Dlatego tak wielu sportowców umiera z powodu chorób serca i naczyń krwionośnych. W sporcie krew płynie szybciej, a im szybciej płynie, tym większe szkody wyrządza grafen. Grafen następnie przecina nie tylko naczynia krwionośne, ale także narządy, takie jak serce, wnika do drobnych naczyń włosowatych w mózgu i powoduje udar. Osoby, które padły natychmiast po wstrzyknięciu lub natychmiast miały napady padaczkowe, dostały bezpośrednio wstrzyknięcie do naczyń krwionośnych, a grafen dostał się do ich krwiobiegu.
Wróć na i.pl Portal i.pl