Maks Lewin od początku rosyjskiej inwazji 24 lutego dokumentował zniszczenia i okropności wojny, którą okupanci sprowadzili na ukraińską ziemię – informuje agencja Ukrinform. W ciągu pierwszych pięciu dni agresji Federacji Rosyjskiej na Ukrainę opublikował fotoreportaże z co najmniej siedmiu miejsc w różnych częściach kraju, od Charkowa po Wasylków i kilku osad w rejonie Irpina i Żytomierza.
Komunikacja z Lewinem została utracona 13 marca, kiedy udał się do wsi Huta-Mieżyrska w okolicach Kijowa. 1 kwietnia, po długich poszukiwaniach, policja znalazła ciało fotoreportera z ranami postrzałowymi. Według prokuratury Lewin został zabity przez rosyjskich żołnierzy dwoma strzałami z broni ręcznej.
3 kwietnia Lewin został pośmiertnie odznaczony Orderem Odwagi III stopnia za osobistą odwagę i bezinteresowne działania podczas relacjonowania rosyjskiej agresji.
Według Oleny Kondratiuk takie wystawy powinny znaleźć się w każdym parlamencie UE, bo „pomagają mówić prawdę o wydarzeniach na Ukrainie, opowiadać o wysokiej cenie, jaką płaci naród ukraiński, broniąc wartości europejskich i pokojowego nieba nad Europą”.
Kondratiuk zwróciła jednocześnie uwagę, że rozmawiała z Inarą Murniece o potrzebie budowy wspólnej agendy humanitarnej i gospodarczej oraz bezpieczeństwa łączącej Ukrainę, państwa tzw. Trójmorza i UE. Rozmowa dotyczyła także pomysłu powołania Zgromadzenia Parlamentarnego Inicjatywy Trójmorza.
- Mamy wspólną wizję przyszłości nowej architektury zjednoczonej Europy! I naprawdę doceniamy pomoc, jakiej udzielają nam nasi przyjaciele, zwłaszcza Łotwa – podsumowała ukraińska wicemarszałek.
Od początku wojny na Ukrainie zostało zabitych 32 dziennikarzy, w tym korespondenci i fotoreporterzy.
