W sobotni (28 lipca) wieczór w Łodzi spotkała się grupa znajomych. Zorganizowali imprezę, na którą zaproszony był również 25-latek, pochodzący spoza Łodzi. W nocy z soboty na niedzielę w akademiku nr 7 przy alei Politechniki 9 doszło do tragedii.
Niewyjaśniona śmierć młodego mężczyzny
- Około godz. 1.50 w nocy z soboty na niedzielę otrzymaliśmy informacje o tragicznym zdarzeniu w jednym z akademików w Łodzi. Na miejsce oprócz zespołu ratownictwa medycznego i policjantów, wezwano również prokuratora - mówi podkom. Aneta Sobieraj z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi.
Gdy służby przybyły na miejsce zdarzenia ich oczom ukazał się makabryczny widok. Na trawniku pod akademikiem leżał martwy 25-latek. Niemal natychmiast wiadomo było, że musiał spaść z bardzo dużej wysokości.
Nieszczęśliwy wypadek, czy...
- Prokuratura Rejonowa Łódź Polesie prowadzi śledztwo zmierzające do wyjaśnienia okoliczności śmierci młodego mężczyzny w nocy z soboty na niedzielę - mówi Krzysztof Kopania, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Łodzi.
Śledczy sprawdzają różne hipotezy związane ze śmiercią młodego mężczyzny. Wstępne ustalenia wskazują na to, że doszło do śmiertelnego w skutkach nieszczęśliwego wypadku. Mężczyzna wypadł przez okno z wysokości 9. piętra.
- Ciało mężczyzny zostało zabezpieczone na potrzeby przeprowadzenia sekcji sądowo-lekarskiej. Przesłuchaliśmy już świadków. Na ostateczne odpowiedzi będzie trzeba poczekać - mówi prokurator Kopania.
Zobacz też: Ekstremalny spacer między akademikami Politechniki Białostockiej