To właśnie jedna z poznańskich spółek z branży budowlanej zawiadomiła policję o materiale, który krążył w sieci. W "Pałac Hardcore" nie tylko można było zobaczyć jak trzech mężczyzn niszczy dworek. W komentarzach autorzy informowali także jaka kara grozi za dewastację zabytków w Polsce.
Sprawą w kwietniu zajęli się funkcjonariusze z komisariatu w Buku. Pomimo że film został nagrany w 2009 roku, już po kilku tygodniach udało im się ustalić tożsamość sprawców. - Mężczyźni byli całkowicie zaskoczeni wizytą policji. Od nagrania, które zamieścili w internecie minęły już trzy lata i po prostu czuli się bezkarni - informuje podkomisarz Sławomir Wenderski, komendant komisariatu w Buku.
Ostatecznie wandale nie unikną odpowiedzialności. Wszyscy trzej przyznali się już do winy i wyrazili chęć dobrowolnego poddania się karze. Każdy z nich najprawdopodobniej usłyszy wyrok 10 miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na trzy lata i dodatkowo będzie musiał zapłacić 5 tysięcy złotych nawiązki na rzecz ochrony zabytków. - Sprawcy bardzo żałowali tego, co zrobili. Tłumaczyli, że dewastacja pałacu była młodzieńczym wybrykiem - mówi Wenderski.
Nieco inaczej na całą sprawę patrzy Norbert Wiśniewski, radca prawny reprezentujący właściciela pałacu.
- Moim zdaniem to nie był pierwszy raz, kiedy ktoś dewastował dworek. Budynek jest w tak złym stanie, że wandale musieli odwiedzać go wielokrotnie - twierdzi Wiśniewski. I wylicza: - Powybijane okna, masywne, drewniane drzwi wyrwane z futryn, zniszczone kamienne elementy balustrady zewnętrznych schodów, ślady po ogniskach palonych w kuchni, popisane sprayem ściany. To tylko kilka przykładów uszkodzeń, które można zobaczyć tu gołym okiem.
Jedną z przyczyn tak złego stanu nieruchomości jest brak jakichkolwiek prac remontowych w ciągu ostatnich dziesięciu lat. Poprzedni właściciel nie interesował się pałacem, który niszczał coraz bardziej. - Pomagali mu w tym także miejscowi złomiarze. W budynku bez problemu można dostrzec miejsca, z których siłą usunięto metalowe elementy - mówi Wiśniewski.
Złomiarze przyczynili się także do częściowego zawalenia się zabudowań gospodarczych wokół dworku. Nowy właściciel na gorącym uczynku złapał mężczyzn, którzy ciężarówką wywozili metal z tego terenu.
Pomimo problemów, poznańska spółka chce, aby w przyszłości w Niepruszewie powstał hotel i restauracja. - Pałac jest tak wyjątkowy, że powinien odzyskał dawną swoją świetność. Jesteśmy przekonani, że będzie on idealnym miejscem wypoczynku - kończy Wiśniewski.