Do szkoły we Włocławku przyszedł z siekierą
Incydent miał miejsce w Zespole Szkół Elektrycznych we Włocławku. Dyrekcja placówki zadziałała szybko. Do szkoły wezwano rodziców, powiadomiono Komendę Miejską Policji, Kuratorium Oświaty, Urząd Miasta we Włocławku. Nikomu nic się nie stało, ale dyrektor "Elektryka" nie ma wątpliwości, że to niedopuszczalne zachowanie.
- Jak ustaliliśmy, uczeń pierwszej klasy interesuje się skautingiem, survivalem i przy pomocy niebezpiecznego narzędzia chciał ściąć roślinę, by popisać się przed kolegami - wyjaśnia Piotr Człapiński, dyrektor Zespołu Szkół Elektrycznych we Włocławku. - To był siódmy dzień jego pobytu w naszej szkole. Ta sytuacja pokazuje, że trzeba opracować w szkole taki system, który wykluczyć podobne zdarzenia w przyszłości.
Konsekwencje dla ucznia, który przyszedł do szkoły z siekierą
Wybrykowi nastolatka przyjrzy się teraz dzielnicowy.
- W środę 11 września zostaliśmy powiadomieni przez dyrektora szkoły o takim zdarzeniu - mówi Anita Szefler-Ciupińska, p.o. oficera prasowego KMP we Włocławku. - Nikomu nic się nie stało, więc trudno mówić o przestępstwie. Ewentualnie o wykroczeniu, bo zniszczona miała zostać roślina. Niemniej jednak dzielnicowy przyjrzy się tej sprawie, sprawdzi, czy doszło do narażenia zdrowia czy życia.
Wkrótce szkoła podejmie decyzję, jakie konsekwencje poniesie uczeń. Grozi mu wydalenie z placówki.
Wideo
