- Atak drona na lotnisko w obwodzie kurskim w Rosji wywołał pożar zbiorników z ropą naftową - poinformował we wtorek miejscowy gubernator Roman Starovoyt. - Nie było ofiar. Ogień został szybko zlokalizowany, na miejscu pracują przez cały czas wszystkie służby ratunkowe – dodał.
Coraz śmielsze ataki na pozycje w Rosji
Nie był to jedyny ukraiński atak na terenie Rosji w ostatnich godzinach. Rosyjski resort obrony przyznał we wtorek, że ukraińskie drony zaatakowały również dwie bazy lotnicze w Riazaniu i Saratowie w południowo-środkowej części kraju, zabijając trzech żołnierzy i raniąc czterech. Dwa samoloty zostały uszkodzone.
Ukraina nie wzięła bezpośrednio odpowiedzialności za najgłębsze ataki w Rosji.
Moskwa nie rezygnuje z ostrzałów
Z kolei Rosja dokonała nalotów na Zaporoże - poinformował Ołeksandr Staruch, szef tamtejszej administracji wojskowej.
W sumie w poniedziałkowych atakach na kilka regionów Ukrainy Rosjanie użyli około 70-80 rakiet. Mniej więcej 60 z nich zostało zestrzelonych, cztery osoby zginęły w ostrzałach.

lena