Wystarczył kwadrans, żeby wiele zielonogórskich ulic zmieniło się w wielkie kałuże. Wszystko przez ulewny deszcz, który w niedzielę po południu przeszedł nad Winnym Grodem.
O tym, że w kilku miejscach Lubuskiego będzie padał ulewny deszcz, synoptycy ostrzegali już w niedzielę rano. Ich prognozy się sprawdziły. Deszcz w Zielonej Górze padał około 15 minut. To wystarczyło, żeby ulicami i chodnikami w wielu miejscach płynęły strumienie wody. Mieszkańcy jednak szczególnie się tym nie zmartwili. To dlatego, że deszczu w naszym regionie nie było już od kilkunastu dni. Prognozy na kolejne dni również nie są optymistyczne. W najbliższych dniach na horyzoncie nie widać opadów...