Niewidzący oraz częściowo niedosłyszący mieszkaniec naszego miasta wracając z pracy, zmylony bodźcami zewnętrznymi stracił orientację w wyniku czego wpadł do Odry. Obaj mężczyźni bez chwili wahania ruszyli mu na pomoc i wyciągnęli na brzeg.
Roman Orliński akurat łowił ryby nad Odrą. Używając podbieraka przyciągnął do brzegu tonącego mężczyznę. Po chwili do akcji dołączył się przechodzący obok Maciej Stawski i wspólnymi siłami wyciągnęli mężczyznę na brzeg oraz zadzwonili po karetkę pogotowia.
- To była dla mnie naturalna reakcja - mówi Roman Orliński. - Wziąłem to, co miałem pod rękę i próbowałem ratować mężczyznę. Na szczęście obyło się bez wskakiwania do wody, chociaż byłem na to przygotowany.
To nie pierwszy raz, kiedy pan Roman uratował czyjeś życie. Już ratował człowieka podczas pożaru.
- Nie wydaje mi się, żebym zrobił coś wyjątkowego - mówi Maciej Stawski. - Myślę, że wiele osób by zrobiło to samo. Najważniejsze, że wszystko się dobrze skończyło.
Komendant szczecińskiej Policji, mł. insp. Piotr Makuch, osobiście podziękował obu panom za godną naśladowania obywatelską postawę i wręczył im pamiątkowe dyplomy.
Zobacz także:
Ten policjant ze Szczecina to prawdziwy bohater! [wideo]