USA: Afroamerykanin postrzelony siedmiokrotnie przez policjanta na oczach żony i dzieci. Wybuchły zamieszki, mecze NBA zagrożone! (VIDEO)

Kazimierz Sikorski
Kazimierz Sikorski
KEREM YUCEL/AFP/East News
Kolejna brutalna interwencja policji, kolejny postrzelony Afroamerykanin i znów zamieszki. Tym razem w Wisconsin, gdzie z rąk 17-latka zginęły dwie osoby.

Gwałtowne zamieszki miały miejsce w miejscowości Kenosha niedaleko Milwaukee w Wisconsin, gdzie policja postrzeliła 29-letniego Afryamerykanina Jacoba Blake'a.

Dostał on na oczach żony i trójki dzieci siedem kul w plecy po tym, jak zignorował polecenia policji i chciał otworzyć drzwi swojego auta. Blake jest przytomny, ale częściowo sparaliżowany.

Po tym zajściu we wtorkowy wieczór wybuchły zamieszki. Dwie osoby zostały zastrzelone, a jedna jest ranna. Na nagraniu umieszczonym w sieci widać, jak mężczyzna z długą bronią ucieka z miejsca zdarzenia i strzela w stronę ścigających go ludzi.

Policjanci zatrzymali już sprawcę zbrodni, to 17-letni Kyle Rittenhouse, oskarżono go o zabójstwo pierwszego stopnia.

Protest NBA

W proteście przeciwko postrzelaniu Blake’a nie odbył się w środę żaden z trzech meczów w lidze NBA. Być może odwołane zostaną też czwartkowe spotkania. - Mamy dość zabijania i niesprawiedliwości – grzmiał rozgrywający Milwaukee Bucks George Hill.

Z kolei prezydent Trump wysłał do Kenoshy Gwardię Narodową i szeryfów federalnych. Było gorąco, władze Kenoshy ogłosiły godzinę policyjną, jednak w środę protestujący ją zignorowali. Ci ostatni maszerowali obok skrzyżowania, na którym we wtorek wieczorem 17-latek zastrzelił dwie osoby. Modlono się i składano kwiaty.

- Byłem tam, bo jednym z zabitych był mój przyjaciel – mówił Daijon Spann.

Ofiary strzelca to 26-latek z Silver Lake w Wisconsin i 36-letni mieszkaniec miasta Kenosha. Ranny to 36-latek z West Allis w Wisconsin.

- Wszyscy skandowaliśmy: Czarne życie ma znaczenie, a potem usłyszeliśmy, bum, bum, i powiedziałem przyjacielowi: To nie fajerwerki – opowiadał „Chicago Tribune” 19-letni protestujący Devin Scott. - A potem facet z wielką bronią biegnie obok nas na ulicy, a ludzie krzyczą: On kogoś zastrzelił! Zastrzelił kogoś! I wszyscy próbują z nim walczyć, gonią go, a potem znowu zaczął strzelać - dodał.

Według świadków i nagrań wideo policja najwyraźniej pozwoliła bandycie przejść obok nich i opuścić miejsce zdarzenia z karabinem przerzuconym przez ramię, podczas gdy tłum krzyczał, aby go aresztowano.

Szeryf David Beth tłumaczył sytuacje chaosem, jaki wtedy powstał. Ludzie krzyczeli, skandowali i uciekali, nie bardzo było wiadomo, o co chodzi.

Rittenhouse ma już wyznaczonego obrońcę z urzędu, pierwsze przesłuchanie odbędzie się w piątek. 17-latka aresztowano w Illinois, a następnie przeniesiono do Wisconsin, gdzie każdą osobę w wieku 17 lat lub starszą traktuje się jak dorosłą.

Na swojej stronie na Facebooku Rittenhouse chwali organy ścigania. Pojawia się na zdjęciach z karabinem szturmowym.

Na innym zdjęciu opublikowanym przez jego matkę ma na sobie coś, co wygląda na policyjny mundur, a także kapelusz z rondem, jaki noszą policjanci.

Marsz przeciw brutalności policji w Kenoshy po zastrzeleniu Jacoba Blake'a

Źródło:
TVN 24

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na i.pl Portal i.pl