5 z 11
Dzielnica, która w ostatnich kilku latach dosłownie...
fot. fot. Szymon Starnawski

4. Powiśle

Dzielnica, która w ostatnich kilku latach dosłownie rozkwitła, absolutnie nie tylko za sprawą otwierania kolejnych odcinków Bulwarów Wiślanych - choć i tam zdecydowanie wypadałoby zajrzeć.

Jeśli nasi goście mają dzieci lub sami nie należą do najstarszych, warto też oczywiście odwiedzić Centrum Nauki Kopernik - jeden z najciekawszych obiektów edukacyjnych w naszej części Europy. Nie do pogardzenia (ale wciąż bez przesady z zachwytami) jest też Muzeum Sztuki Nowoczesnej nad Wisłą, na Wybrzeżu Kościuszkowskim.

Jeśli coś ciekawego (np. Targi Książki) odbywa się właśnie na Stadionie Narodowym, przechodzimy na drugą stronę Wisły Mostem Świętokrzyskim. Po praskiej stronie możemy naszemu gościowi pokazać zupełnie „dzikie” plaże nad Wisłą, to też ciekawe doświadczenie znaleźć się nagle w zupełnym gąszczu w samym środku miasta. Ale to już Praga, a nie Powiśle.

A na Powiślu jest też ciekawie pod względem gastronomiczno-drinkowym. Kilka miłych miejsc jest nad samą Wisłą, nie tylko stricte na samych Bulwarach, ale i dalej w stronę mostu Poniatowskiego. Tam będzie można się powylegiwać na leżakach z czymś chłodnym w ręku. Przy Radnej znajdziemy z kolei kilka bardzo interesujących knajpek - w tym włoską i wegańską (obie bardzo polecamy).

6 z 11
Krótki spacer szlakiem minionego i obecnego bogactwa, który...
fot. fot. Piotr Smoliński

5. Na bogato

Krótki spacer szlakiem minionego i obecnego bogactwa, który może być pobocznym wariantem sporej części pozostałych propozycji. Ruszamy od placu Unii, przez plac Zbawiciela, następnie Mokotowską do placu Trzech Krzyży. Na placu Unii widzimy ślady zamożności z początku XX wieku - w tym okazałe wysokie kamienice, które wówczas były czymś w rodzaju zbudowanych na obrzeżach miasta supernowoczesnych i luksusowych apartamentowców.

Dalej mamy plac Zbawiciela, który na przełomie wieków i w okresie międzywojennym również należał do najbardziej atrakcyjnych lokalizacji w całym mieście. Ale od placu Zbawiciela idziemy dalej Mokotowską, czyli warszawską ulicą modnych (i zwykle wściekle drogich) butików, by dotrzeć do placu Trzech Krzyży, który spełnia dziś bardzo podobną funkcję.

Zakończyć możemy przy Vitkacu - i w zgodzie z własną tożsamością albo poszydzić z bogactwa, albo udać się na zakupy.

7 z 11
Jeszcze nie tak dawno okolice Poznańskiej, Hożej czy Wilczej...
fot. fot. Szymon Starnawski

5. Środek Śródmieścia

Jeszcze nie tak dawno okolice Poznańskiej, Hożej czy Wilczej nie były najprzyjemniejszym miejscem do spacerów. Nie chodzi tylko o funkcję „dzielnicy czerwonych latarni”, którą spełniał (i właściwie nadal spełnia) rejon na tyłach hotelu Mariott, raczej o to, że po prostu prawie nic tam nie było, a w weekendowe wieczory istniało pewne prawdopodobieństwo zaliczenia ciosu w szczękę. Dziś jest już kompletnie inaczej. Wprawdzie funkcja tyłów hotelu Mariott się nie zmieniła, ale nieco dalej w stronę Mokotowa zaczyna się prawdziwe zagłębie restauracji, kawiarni i i knajpek o bardzo urozmaiconym charakterze.

Największe natężenie wieczornego życia znajdziemy w rejonie Poznańskiej i Hożej a także na Emilii Plater bliżej Koszykowej. Można też oczywiście odwiedzić pobliską Halę Koszyki. Dzisiejszy środek Śródmieścia nie jest już ciemnawą i dość zapyziałą okolicą - dosłownie tętni życiem, jak przystało na centrum wielkiego miasta.

8 z 11
Żadnemu warszawiakowi nie trzeba już tłumaczyć, że ta...
fot. fot. Szymon Starnawski

6. Stara Praga

Żadnemu warszawiakowi nie trzeba już tłumaczyć, że ta dzielnica ma klimat - moda na „odkrywanie” Pragi przetoczyła się przez Warszawę ładnych parę lat temu. Trasa minimum dla naszego gościa z daleka obejmuje odcinek Targowej od Teatru Powszechnego i Ząbkowską. Warto też przejść się po parku Skaryszewskim - wciąż jednym z kilku najbardziej urokliwych w Warszawie. W poszukiwaniu miejskiego turpizmu można za to na chwilę zajrzeć na Brzeską - kiedyś ulicę skrajnie niebezpieczną, dziś straszną głównie za sprawą legend ubiegłych pokoleń. Podobnie rzecz ma się z Białostocką.

Omijamy za to warszawskie zoo, zwłaszcza jeśli nasz gość przyjechał z kraju, w którym dzikie zwierzęta trzyma się w parkach safari, a nie w klatkach, mikrobasenikach, wolierach i szklanych „akwariach” na ciasnym terenie w środku miasta.

Oczywiście pozycją obowiązkową jest natomiast Bazar Różyckiego ze swoim dziś już zupełnie niesamowitym klimatem, z resztkami warszawskiego folkloru w rodzaju flaków, pyz etc. Przed wycieczką czytamy kilka opowiadań Marka Hłaski i oczywiście obficie raczymy naszego gościa knajackimi legendami Pragi sprzed wieków.

Jeśli będzie potrzebował czegoś „na drugą nóżkę” prowadzimy go do pijalni czekolady przy Fabryce Wedla na Zamojskiego.

Z kolei jeśli mamy imprezowy nastrój i zabawowy temperament, nie zapominamy o praskich nocnych klubach.

Pozostały jeszcze 2 zdjęcia.
Przewijaj aby przejść do kolejnej strony galerii.

Polecamy

W Łodzi trwają ogólnopolskie obchody Święta Pracy

W Łodzi trwają ogólnopolskie obchody Święta Pracy

1 maja. Burzliwa historia Święta Pracy

1 maja. Burzliwa historia Święta Pracy

To nie był mecz Biało-Czerwonych w Katalonii. Występ Zielińskiego niczym widmo

To nie był mecz Biało-Czerwonych w Katalonii. Występ Zielińskiego niczym widmo

Zobacz również

Obchody Święta Pracy. Zatrzymano co najmniej 180 osób

Obchody Święta Pracy. Zatrzymano co najmniej 180 osób

Robert Lewandowski wciąż może zostać królem - Jak wygląda klasyfikacja strzelców?

Robert Lewandowski wciąż może zostać królem - Jak wygląda klasyfikacja strzelców?