„Pedagog, który nie będzie chciał pracować więcej za wyższą pensję, będzie mógł odejść na wcześniejszą emeryturę na obowiązujących wcześniej zasadach” – podał „Dziennik Gazeta Prawna”.
Według gazety, zwiększenie pensum nauczycieli tablicowych jest niemal przesądzone. „Obecnie wynosi ono 18 godzin, resort edukacji zaproponował, by wzrosło o dwie godziny, a w przypadku części nauczycieli, np. WF-u, techniki, plastyki, o cztery. W zamian nauczyciele mieliby zarabiać więcej” – poinformował „DGP”.
Marzena Machałek, wiceminister edukacji i nauki w rozmowie z polskatimes.pl podkreśliła, że resort pracuje wraz ze związkowcami oraz samorządowcami nad podniesieniem prestiżu zawodu nauczycielskiego i to jest priorytetem.
– Z tym się oczywiście wiąże się podniesienie pensji, szczególnie dla osób młodych, które chciałyby zacząć pracę w tym zawodzie. Rozważamy różne warianty, ale najważniejsza jest poprawa sytuacji materialnej i podniesienie prestiżu zawodu nauczycielskiego – dodała.
Wiceszefowa resortu edukacji podkreśliła, że „w tej chwili nie zapadły żadne decyzje”.
– Trwają dyskusje, będzie spotkanie kolejnych zespołów, w tym zespołu do spraw awansu zawodowego nauczycieli. W zespole są zarówno związkowcy, jak i samorządowcy, i strona ministerialna. Konkretne rozwiązania będą dopiero wypracowane. Jesteśmy przed przygotowaniem projektów, a tym samym bardzo zdecydowanej podwyżki płac – dodała.
Machałek dopytywana, czy faktycznie wrócą wcześniejsze emerytury dla nauczycieli stwierdziła, że nie zapadły żadne decyzje w tej sprawie.
– Przygotowywane są zmiany w wynagradzaniu, a także zmiany w awansie zawodowym nauczycieli. Natomiast nie wiem i nie znam takich projektów, które wprowadzałyby inne warunki przejścia na emeryturę – powiedziała.
