Wiceminister Jarosław Sellin na zamku w Sztumie
To już kolejna, w ostatnich latach bodajże szósta, wizyta wiceministra Sellina w Sztumie. Wizyta związana z pełnioną przez niego funkcją Generalnego Konserwatora Zabytków.
7 stycznia 2018 roku dzięki zabiegom Jarosława Sellina i sekundującej mu lokalnej grupie pasjonatów historii ze Zbigniewem Pędziwilkiem, obecnym radnym powiatowym PiS, na czele, popadający w ruinę zamek został przejęty przez państwo - stając się oddziałem Muzeum Zamkowego w Malborku (obok zamku w Kwidzynie).
W ciągu tych lat przeprowadzono szereg prac konserwatorskich, a wiele następnych jest już planowanych - także na 2023 rok.
- Widząc to, co zrobiono, warto było przejąć zamek - stwierdził w rozmowie z radnym Zbigniewem Pędziwilkiem wiceminister Jarosław Sellin.
Przedstawiciel rządu zapewnił, że jego resort będzie pamiętał o zamku w Sztumie także w następnych latach.
- Jarosław Sellin stwierdził, że przyszłoroczny budżet Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego jest budżetem rekordowym w historii tego resortu. Skorzysta na tym i nasz zabytek - przy remoncie i konserwacji muru zachodniego i wieży więziennej - mówi Zbigniew Pędziwilk.
Nasz rozmówca nie kryje satysfakcji z rezultatów właśnie ukończonych prac.
- W wyniku właśnie ostatniego remontu np. udało się wygospodarować na poddaszu aż 500 metrów kwadratowych na cele edukacyjne - podaje przykład radny.
Zbigniew Pędziwilk podkreśla także rolę kierownika zamku Aleksandra Masłowskiego, który, wraz z całym zespołem, wykazuje się m.in. wielką inwencją w organizacji szeregu atrakcyjnych wystaw i innych przedsięwzięć.
- To dzięki takim ludziom zamek stał się miejscem, które żyje, a nie tylko miejscem, które się remontuje - podkreśla Zbigniew Pędziwilk.
