Było kilkanaście minut po godzinie 17.00 w sobotę, kiedy niebo nad Warłowem (gm. Dobrodzień) mocno pociemniało, zagrzmiało kilka razy, spadł grad oraz zerwał się porywisty wiatr.
Gwałtowna nawałnica trwała krótko, ale wyrządziła wiele szkód.
- W gminach Dobrodzień i Zębowice wichura uszkodziła w różnym stopniu aż 40 domów - informuje bryg. Jarosław Zalewski z komendy straży pożarnej w Oleśnie.
W Zębowicach gwałtowne podmuchy wiatru zerwały połowę dachu blaszanego na domu mieszkalnym.
W Kadłubie Wolnym na jezdnię runął ogromny konar (na szczęście nikt w tej chwili tamtędy nie jechał).
W Szemrowicach uszkodzone zostały dachy na trzech posesjach.
- Na jednej z posesji wichura uszkodziła dachy wszystkich stojących tam budynków: domu mieszkalnego i budynków gospodarczych - mówi Joachim Wloczyk, radny z Szemrowic. - Silny wiatr przewrócił też drzewa, a także wiele płotów. U jednego z mieszkańców wichura przeniosła dużą trampolinę dla dzieci o dobre 300 metrów!
Największe szkody nawałnica poczyniła jednak w Warłowie. - Przeszła praktycznie przez środek wsi. Było bardzo ciemno, sypał grad i wiał bardzo silny wiatr - mówi sołtyska Zuzanna Klaer.
Wichura uszkodziła w Warłowie aż 29 budynków, w tym niemal całkowicie zerwała dwa dachy, a kilka następnych zniszczyła w poważnym stopniu.
Strażacy mieli pełne ręce roboty. Nie tylko usuwali zniszczenia, powalone drzewa, ale pomagali także wszystkim poszkodowanym załatać dachy. Wstawiali zapasowe dachówki, a jeśli ktoś ich nie miał, zabezpieczali dach plandeką.
Oprócz zrywania dachów wichura przewróciła też dwa blaszane garaże. Uszkodzone zostały trzy samochody: miały wgniecenia w karoserii lub wybite szyby.
- Jeden z mieszkańców, u którego nawałnica zerwała dach, widział silny wir powietrzny - dodaje Joachim Wloczyk. - Prawdopodobnie był to rodzaj trąby powietrznej. Ze starych kronik z Szemrowic wiadomo, że ostatnio trąba powietrzna nawiedziła naszą wieś w czerwcu 1939 roku.