1/9
Wisła Kraków. Wnioski po porażce „Białej Gwiazdy” z Odrą Opole
fot. Anna Kaczmarz
2/9
NAJGORSZY START W XXI WIEKU...
fot. Anna Kaczmarz

NAJGORSZY START W XXI WIEKU
Porażka z Odrą Opole 1:3 sprawiła, że już z pełnym przekonaniem możemy mówić, że to najgorszy start Wisły Kraków w rozgrywkach piłkarskich w tym stuleciu. Nawet nie zestawiamy tego z sezonami w ekstraklasie, bo to zupełnie inna bajka. Rok temu po pięciu kolejkach Wisła miała natomiast trzynaście punktów na koncie i była liderem I ligi! Zremisowała jeden mecz, wygrała cztery, a choć były narzekania na styl, to wyniki na tym etapie rozgrywek się zgadzały. Dzisiaj wygląda to o wiele, wiele gorzej. Dorobek pięciu punktów to nie jest słaby wynik. To jest po prostu dramatyczny rezultat. I marną pociechą dla kibiców „Białej Gwiazdy” pozostaje fakt, że do najgorszego miejsca w historii klubu jeszcze trochę brakuje… Jesienią 1987 roku Wisła na moment wylądowała bowiem na przedostatnim miejscu w ówczesnej II lidze, czyli dzisiejszej I. Na pocieszenie dodajmy, że później „odpaliła” na całego i zakończyło się to wszystko awansem do ekstraklasy. Czy teraz ten zespół również jest w stanie wskoczyć na właściwe tory? W tym względzie to tydzień w tydzień pojawia się akurat coraz więcej wątpliwości.

3/9
NIEODPOWIEDZIALNOŚĆ IGORA SAPAŁY...
fot. Anna Kaczmarz

NIEODPOWIEDZIALNOŚĆ IGORA SAPAŁY
Jeśli ten mecz miał być dla Wisły przełomem, to dużo piachu w tryby wrzucił Igor Sapała. Rozumiemy z jednej strony frustrację zawodnika, który został ukarany pierwszą żółtą kartką w sytuacji, gdy nawet tak naprawdę faulu nie było. Ale prawda jest taka, że wiedział, że tę kartkę na koncie już ma. I nie miał prawa zachować się tak nieodpowiedzialnie! Mówimy przy tym o facecie, który trochę już w piłkę gra i powinien być po prostu odpowiedzialny w tym, co robi.

4/9
NIE WSZYSTKO MOŻNA TŁUMACZYĆ CZERWONĄ KARTKĄ...
fot. Anna Kaczmarz

NIE WSZYSTKO MOŻNA TŁUMACZYĆ CZERWONĄ KARTKĄ
Łatwo można wytłumaczyć porażkę Wisły faktem, że przez ponad 70 minut grała w dziesiątkę. My jednak na łatwiznę nie pójdziemy, bo pamiętamy choćby mecz z minionego sezonu z Podbeskidziem Bielsko-Biała. Wtedy „Biała Gwiazda” też grała przez dłuższy czas w dziesiątkę, ale sytuację miała jeszcze gorszą niż w piątkowy wieczór, bo przegrywała do przerwy 0:1. W drugiej połowie potrafiła jednak nie tylko odrobić straty, ale dwukrotnie wychodziła na prowadzenie. Najpierw 2:1, a następnie 3:2. Gola na 3:3 straciła w doliczonym czasie gry. W piątek w drugiej połowie meczu z Odrą Wisła natomiast głównie się broniła. I w tym względzie pozwolimy nie zgodzić się z trenerem Radosławem Sobolewskim. To nie była podobna obrona jak jesienią 2022 roku w starciu z „Góralami”. Umówmy się, Wisła wytrzymała z tym 1:0 do 80. minuty bo miała furę szczęścia…

Pozostało jeszcze 5 zdjęć.

Polecamy

Oto finaliści Ligi Europy i Ligi Konferencji. Pogromca Lecha znowu gra o puchar

Oto finaliści Ligi Europy i Ligi Konferencji. Pogromca Lecha znowu gra o puchar

Piotr Pawlicki najlepszy w eliminacjach żużlowych IMP w Krakowie. Faworyt odpadł

Piotr Pawlicki najlepszy w eliminacjach żużlowych IMP w Krakowie. Faworyt odpadł

Rolnicy okupują Sejm. Chcą spotkania z Tuskiem. Mamy komentarz wiceministra rolnictwa

AKTUALIZACJA
Rolnicy okupują Sejm. Chcą spotkania z Tuskiem. Mamy komentarz wiceministra rolnictwa

Zobacz również

Oto finaliści Ligi Europy i Ligi Konferencji. Pogromca Lecha znowu gra o puchar

Oto finaliści Ligi Europy i Ligi Konferencji. Pogromca Lecha znowu gra o puchar

Minister rolnictwa: Postulaty protestujących w Sejmie w dużej mierze nieaktualne

Minister rolnictwa: Postulaty protestujących w Sejmie w dużej mierze nieaktualne