Wielka radość w sztabach wyborczych Andrzeja Dudy i Pawła Kukiza. Wysoki wynik kandydata PiS oznacza, że główny kontrkandydat urzędującego prezydenta wygrywa, choć jest to dopiero pierwsza bitwa. Ale jest to też wielka niespodzianka, której nie przewidziały żadne wcześniejsze wyniki sondaży - Andrzej Duda osiągnął 34,8 proc. głosów. Sensacją jest to, że nazywany czarnym koniem wyborów Paweł Kukiz osiąga dwucyfrowy wynik i przekracza 20 proc. poparcia. Tak wskazują pierwsze wyników sondaży w oparciu o exit poll, ogłoszone po zamknięciu lokali wyborczych.
To jest też niewątpliwie wielka klęska sztabowców Bronisława Komorowskiego, a dla samego prezydenta - gorzka pigułka. W pierwszych słowach wystąpienia po ogłoszeniu wyników prezydent przyznał, że to poważne ostrzeżenie dla całego obozu władzy. Wezwał też Andrzeja Dudę do debaty. Jedno jest pewne, co zresztą było spodziewane: w drugiej turze wyborów prezydenckich 24 maja zmierzą się Andrzej Duda i Bronisław Komorowski. Obaj kandydaci pogratulowali Kukizowi i zaapelowali do wyborców o mobilizację.