Wypadek awionetki w Gliwicach
Jak poinformowała nadkomisarz Marzena Szwed, oficer prasowa Komendy Miejskiej Policji w Gliwicach, pilot maszyny podjął natychmiastową decyzję o awaryjnym lądowaniu. Niestety, manewr ten spowodował uszkodzenie podwozia awionetki.
Na pokładzie samolotu znajdowały się dwie osoby: instruktor oraz kursant w wieku 37 oraz 32 lat. Na miejscu natychmiast udzielono im pierwszej pomocy. Mężczyzn przebadano - nie było konieczne przewiezienie ich do szpitala. Oprócz ratownictwa medycznego, policji i straży pożarnej na miejsce wezwano także komisję badania wypadków lotniczych.
St. kpt. Damian Dudek, oficer prasowy Komendanta Miejskiego Państwowej Straży Pożarnej w Gliwicach, przekazał, że na miejsce zadysponowano trzy zastępy straży pożarnej, w sumie czternastu strażaków. Po przybyciu na miejsce zastano awionetkę wywróconą na dach.
- Około godziny 18:45 na lotnisku w Gliwicach doszło do zdarzenia z udziałem awionetki. Podczas wznoszenia maszyny zgasł silnik. Pilot podjął decyzję o awaryjnym lądowaniu, podczas którego uszkodził podwozie. Ranne zostały dwie osoby: instruktor i kursant. Aktualnie udzielana jest im pierwsza pomoc. Na miejscu działają służby ratunkowe - poinformowała nadkomisarz Marzena Szwed oficer prasowa Komendy Miejskiej Policji w Gliwicach.
Przyczyny awaryjnego lądowania i okoliczności zdarzenia będą teraz wyjaśniane przez Państwową Komisję Badania Wypadków Lotniczych.
- Szczegółowe okoliczności sprawy będą wyjaśniane w toku prowadzonego postępowania - dodaje oficer prasowa gliwickiej komendy.
