Wypadek polskiego autokaru w Niemczech. Na miejscu są lubuscy policjanci

Magdalena Marszałek
Wypadek polskiego autokaru na autostradzie w Berlinie.
Wypadek polskiego autokaru na autostradzie w Berlinie. Facebook: I Love Słubice.pl na granicy PL/DE
Do poważnego wypadku doszło przed południem na niemieckiej autostradzie pomiędzy Świeckiem a Berlinem. - Rannych zostało 53 pasażerów, jedna osoba ciężej. Wszyscy poszkodowani są pełnoletni - poinformował na Twitterze Marcin Król, konsul RP w Berlinie. Początkowo była mowa o 56 poszkodowanych.

Przez kilka godzin trwała akcja ratunkowa, a autostrada z Frankfurtu do Berlina została zablokowana. Według wstępnych informacji wynika, że jadący w kierunku Berlina samochód ciężarowy próbował zmienić pas ruchu. Wykonując manewr, uderzył w jadący z przodu samochód ciężarowy i zderzył się z bokiem autokaru. Wiadomo, że jest to polski autokar turystyczny. Podróżowało nim ponad 50 osób.

Jest dużo rannych, są opatrywani. Kobieta z przodu ma nogę zmiażdżoną, zakleszczyła się, reszta niestety nie wiem dokładnie. Mój narzeczony jechał i jest też poturbowany - relacjonowała tuż po wypadku pani Paulina.

Na miejscu są lubuscy policjanci

Do pomocy niemieckim służbom zostali skierowani policjanci z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Gorzowie Wielkopolskim. W województwie lubuskim uruchomiono także centrum operacyjne policji, którego celem jest celem koordynowanie i wymiana informacji ze stroną niemiecką.

W związku z wypadkiem drogowym, do którego doszło po niemieckiej stronie autostrady na trasie Słubice-Berlin w Komendzie Wojewódzkiej Policji w Gorzowie Wielkopolskim utworzone zostało specjalne centrum operacyjne, które jest w stałym kontakcie z policją niemiecką. Służymy im pomocą i cały czas wymieniamy się informacjami. Na miejsce skierowani zostali nasi policjanci ruchu drogowego, którzy będą pomagać niemieckim kolegom zabezpieczyć miejsce oraz pomóc poszkodowanym Polakom. Mając doświadczenia z wypadku z polskimi obywatelami, do którego doszło kiedyś w Chorwacji, chcemy, aby osoby, które uczestniczyły w wypadku w Niemczech, czuły się bezpiecznie i swobodnie widząc polskie mundury - mówi Mateusz Sławek z Komendy Wojewódzkiej Policji w Gorzowie Wielkopolskim.

Komenda Główna Policji poinformowała ok. godz. 17, że polscy funkcjonariusze zakończyli działania na miejscu wypadku.

Dalszy ciąg artykułu pod wideo ↓
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

"Udzielono wszelkiej możliwej pomocy naszym rodakom oraz służbom niemieckim (...). Dziękujemy stronie niemieckiej, zwłaszcza @PolizeiBB za sprawne działanie, współpracę i wzajemną pomoc" - napisała polska policja na Twitterze.

W związku z wypadkiem polskiego autokaru na terenie Niemiec decyzją Komendanta Głównego Policji uruchomiono specjalną polską infolinię dla rodzin osób podróżujących autokarem: 47 791 11 24. Uruchomiona została również specjalna niemiecka infolinia: 49 336115681605.

Ranni trafili do niemieckich szpitali

Minister zdrowia Adam Niedzielski przekazał, że 34 ranne osoby trafiły do szpitali po stronie niemieckiej.

- To placówki w Bad Sarrow, Beeskow, Eisenhuttenstadt, Berlinie i Frankfurcie - doprecyzował młodszy aspirant Mateusz Sławek z Komendy Wojewódzkiej Policji w Gorzowie Wielkopolskim.

- Przyjęliśmy 13 rannych osób, w większości z niewielkimi obrażeniami - powiedziała portalowi gazety "Maerkischen Oderzeitung" Anja Paar, rzeczniczka kliniki Helios w Bad Saarow. Pacjenci zostali opatrzeni przez lekarzy z izby przyjęć. - Nie potrzebowaliśmy żadnego dodatkowego personelu.

Pasażerowie, którzy nie wymagali natychmiastowej pomocy szpitalnej, przebywali w tak zwanej strefie bezpiecznej, utworzonej w pobliżu miejsca wypadku. - Podjęto decyzję, że trafią one do pobliskich placówek medycznych celem przeprowadzenia szczegółowych badań. To działania profilaktyczne - zapewniła policja.

Lubuska policja i Urząd Miasta Zielona Góra deklarują pomoc

- Autokar należy do przewoźnika z województwa lubuskiego. Jego pasażerowie także są z tego regionu. Do autokaru wsiadali w różnych miejscowościach – informuje mł. asp. Mateusz Sławek z zespołu prasowego lubuskiej policji. Wszyscy jechali do pracy w jednej z firm w pobliżu Berlina.

Jak już wiadomo, autokarem jechali m.in. mieszkańcy Zielonej Góry.

- Jesteśmy w stałym kontakcie z policją oraz Lubuskim Urzędem Wojewódzkim - informuje Dariusz Mach, dyrektor departamentu bezpieczeństwa i zarządzania kryzysowego w urzędzie miasta w Zielonej Górze. Prezydent Janusz Kubicki zadeklarował szeroko idącą pomoc w zakresie transportu poszkodowanych mieszkańców Zielonej Góry. Deklaracja ta trafiła do koordynatora działań ze strony wojewody. Służby podległe miastu są gotowe do wyruszenia do Niemiec w każdej chwili.

- Na razie nie zapadła decyzja, by kogokolwiek przewozić z niemieckich szpitali do placówek w naszym kraju. Sławek zaznaczył, że jeśli zajdzie taka konieczność, lubuska policja jest gotowa do pomocy w zorganizowaniu takich transportów.

Komentarze 4

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

k
kleine ente
9 maja, 17:38, milicjant R:

Glupi Polak nio tylko nie umie latac (tupolewem) ale i prowadzic autobusu. ALE MORDE MA NA CALY SWIAT.

A gdy zobaczy Niemca to Niemiec jest od razu podejrzany. Jest to wynik nauk Jarosława i innych ziobrowych świrusów :))

J
Jack
To co wyprawiają na A 12 kierowcy tirów to koszmar

W tym przypadku pewnie jak to.maja w zwyczaju opuszczał kolegę z parkingu na prawy pas zajeżdżajc drogę będącemu na lewym pasie autobusów
M
Marta Bereśniewicz
Celowo wprowadzili w błąd podając błędnie numer polskiej infolinii. Polska to 48 nie 47.
A
Adam Z Ski
Firmy setra? Chyba marki setra pismaku niedouczony
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera

Wybrane dla Ciebie

Straty w uprawach mogą wzrosnąć o 66%. Ten region już reaguje

Straty w uprawach mogą wzrosnąć o 66%. Ten region już reaguje

Miedź najdroższa od tygodni. Wystarczył telefon Trumpa

Miedź najdroższa od tygodni. Wystarczył telefon Trumpa

Wróć na i.pl Portal i.pl