Wszystko zaczęło się w tramwaju linii nr 5 jadącym na Księże Małe. Do dwóch młodych obywateli Ukrainy podszedł mężczyzna, któremu nie spodobało się, że rozmawiają w swoim języku. Najpierw zaczął ich wyzywać.
- Mężczyźni nie chcąc eskalacji konfliktu zdecydowali się wysiąść na pierwszym przystanku. Niestety, napastnik wyszedł za nimi i uderzył jednego z nich. Później agresja mężczyzny jeszcze wzrosła. Do 24-letniego obywatela Ukrainy musiało przyjechać pogotowie ratunkowe bowiem doznał on ogólnych potłuczeń i zadrapań – mówi st. sierż. Dariusz Rajski z biura prasowego policji.
Funkcjonariusze po otrzymaniu rysopisu od pokrzywdzonych rozpoczęli poszukiwania napastnika. Dodatkowo sprawdzono nagrania z kamer monitoringu.
W międzyczasie wrocławscy policjanci z komendy miejskiej zatrzymali mężczyznę poszukiwanego trzema listami gończymi. - Okazało się, że to ten sam mężczyzna, którego wytypowali kryminalni ze Starego Miasta w sprawie ataku na dwóch obywateli Ukrainy w tramwaju. Mężczyzna trafił do aresztu śledczego – dodaje Rajski.
Za stosowanie przemocy z powodu przynależności narodowej grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności.
Zobacz też:
Artyści przeciw mowie nienawiści