Przypomnijmy, że do dramatycznych wydarzeń w Jeleniej Górze doszło pięć lat temu, w nocy z 7 na 8 marca. Rano 8 marca, tuż przy wejściu do budynku, znaleziono ciało zamordowanego 59-letniego pracownika ochrony, a w jednym z pokojów brutalnie zgwałconą i zamordowaną 27-letią harfistkę Wiktorię J.
Okoliczności tej zbrodni były wyjątkowo brutalne. Mężczyzna bił, gwałcił, ranił nożem kobietę. Ochroniarza zaatakował nożem i zadał mu kilkadziesiąt ciosów. Kobiecie zabrał 150 złotych i telefon komórkowy.
Pochodząca z Warszawy artystka przyjechała do filharmonii w zastępstwie na jeden koncert. Była harfistką, studentką Uniwersytetu Muzycznego Fryderyka Chopina w Warszawie. Michał M. - sprawca zbrodni, był pracownikiem technicznym filharmonii. Został skazany na dożywocie za morderstwo ochroniarza i harfistki z Filharmonii Dolnośląskiej. Będzie mógł po 40 latach odsiadki prosić o warunkowe przedterminowe zwolnienie.
Sąd Okręgowy w Jeleniej Górze zasądził 150 tys. zł zadośćuczynienia. Pieniądze miała wypłacić firma ochroniarska. W czwartek jednak Sąd Apelacyjny we Wrocławiu zmienił ten wyrok. Sąd zasądził dla mamy harfistki 250 tys. zł. Pieniądze solidarnie mają zapłacić - firma ochroniarska i filharmonia.