Spis treści
Zagrożenie powodziowe w niektórych rejonach Polski
Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej prognozuje od czwartku do niedzieli w województwach: dolnośląskim, opolskim, śląskim i małopolskim, sumę opadów sięgającą 150 litrów na metr kwadratowy. Może to spowodować gwałtowne powodzie. W tych województwach obowiązuje ostrzeżenie przed intensywnymi opadami najwyższego, trzeciego stopnia. Największe opady deszczu prognozowane są w Kotlinie Kłodzkiej.
W piątek rano dyżurny Wojewódzki Stanowiska Koordynacji Ratowniczej Państwowej Straży Pożarnej we Wrocławiu przekazał PAP, w ciągu ostatniej doby strażacy w związku z opadami deszczu interweniowali ponad 40 razy. Strażacy wyjeżdżali do usuwania powalonych drzew, udrożniania małych cieków wodnych czy przepustów i studzienek burzowych oraz wypompowywania wody z posesji.
Wiceszef MSWiA uspokaja: Nie ma powodów do paniki
Wiceminister spraw wewnętrznych i administracji Wiesław Szczepański (Lewica) pytany przez i.pl o to, czy w związku z zagrożeniem powodziowym w wyżej wymienionych województwach, są powody do paniki, odpowiedział, że nie.
– Natomiast trzeba się zabezpieczyć na wypadek tego, co może nastąpić, dlatego że mamy alarmujące informacje na temat możliwości dużych opadów, czasami przekraczających nawet 300 litrów wody na metr kwadratowy. W związku z tym powinniśmy się po prostu zabezpieczyć na wypadek tego, co miałoby miejsce – tłumaczył.
Wiceminister zapewnia: Państwo jest lepiej przygotowane niż w 1997 r.
Podkreślił, że jest daleki od paniki. – Państwo jest lepiej przygotowane niż w roku 1997 – dodał.
Wiceszef MSWiA przypomniał, że rano odbyło się spotkanie pana premiera Donalda Tuska, pana ministra spraw wewnętrznych i administracji Tomasza Siemoniaka, komendanta głównego Straży Pożarnej w urzędzie wojewódzkim dolnośląskim razem z wojewodami tych województw, które mogą być potencjalnie dotknięte opadami.
– Chcemy dmuchać na zimne i chcemy być przygotowani na to, co mogłoby nastąpić – podkreślił.
Służby w pełnej gotowości
Wiesław Szczepański, pytany o to, czy nasze służby są w pełnej gotowości w związku z zagrożeniem powodziowym, odpowiedział, że tak.
– W tej chwili są w pełnej gotowości, jest pełna mobilizacja sił i środków. Mamy również zapewnienie ministra obrony narodowej, że Wojska Obrony Terytorialnej, jeśli będzie taka potrzebna, będą pomagać – wyjaśnił.
Wiceminister zaznaczył, że „wstępnie zostały przygotowane i wskazane miejsca, które mogą być najbardziej wrażliwe, jeśli chodzi o ewentualne podtopienia, żeby w nich działać w pierwszym rzędzie”.